Przyjęta podczas wczorajszej sesji poprawka do budżetu miasta to koszt przystosowania stadionu przy ul. Kilińskiego do wymogów I ligi.
- Miasto pozwoliło na dewastację stadionu i teraz musimy za to płacić - komentuje radny Grzegorz Fecko, przypominając, jak po ostatnim meczu na stadionie pozwolono kibicom zabrać na pamiątkę krzesełka. Wielu sądeczan dziwi się, że miasto wyda pieniądze na coś, co i tak będzie według zapewnień remontowane.
- To nie łatanie dziury, ale dostosowanie do warunków pierwszoligowych. Wychodzimy nawet trochę do przodu, bo te siedzenia, które kupujemy spełniają wymagania ekstraklasy - zaznacza Ryszard Nowak. Prezydent dodaje, że przetarg na projekt zostanie rozstrzygnięty 11 czerwca.
Dla Nowaka spadek Sandecji do I ligi to także osobista porażka. Pytany, kogo obwinia za degradację, odpowiada:
- Przede wszystkim zawodników. Nie wygrali - odpowiada.