Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz nie chce wygranych milionów

Sławomir Wrona
archiwum
Wniosek Nowego Sącza o ponad 3 mln zł unijnej pomocy dla powodzian nie zostanie zrealizowany, choć miasto wygrało konkurs ogłoszony przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie. Dlaczego? Bo wnioskodawca odstąpił od podpisania umowy.

Pieniądze miały być na bezzwrotne dofinansowania dla mieszkańców dotkniętych powodzią, którzy otworzą własną działalności gospodarczej. Po około 50 tys. zł na start i refundację składek ZUS mogło otrzymać 45 osób z powiatów nowosądeckiego, limanowskiego i gorlickiego.

- Po analizie umowy doszliśmy do wniosku, że miasto brałoby na siebie zbyt duże ryzyko związane z niewłaściwym wykorzystaniem środków - tłumaczy Marek Oleniacz, sekretarz miasta. - Mówimy o środkach publicznych, które musielibyśmy zaryzykować, a mamy ograniczone możliwości egzekucji pieniędzy od niesolidnych beneficjentów.

Zobacz także: Nowy Sącz: wycinka drzew oszpeci miasto?

Jak twierdzi Oleniacz, instytucje rozdzielające środki w tego typu programach (np. Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego) coraz częściej stykają się z przypadkami nieuczciwego korzystania z unijnych dotacji.

- Nie twierdzę, że tak na pewno stałoby teraz, ale gdyby ktoś otrzymał dotację i zniknął z przyznanymi pieniędzmi, to nawet nie mielibyśmy, jak go szukać - tłumaczy sekretarz miasta. - A wtedy musielibyśmy oddać całą sumę z miejskiej kasy.

Po co zatem miasto w ogóle składało wniosek i przez wiele miesięcy zabiegało o otrzymanie dotacji?

- Stale monitorujemy konkursy ogłaszane przez różne instytucje i, jeśli spełniamy kryteria, to staramy się startować - przyznaje Renata Hogan-Marciszewska z Referatu Programowania i Wdrażania Projektów UM w Nowym Sączu.

Oleniacz nie zgadza się jednak z zarzutem, że miasto postępuje nieracjonalnie, sięgając po wszystko, co jest możliwe, a dopiero później myśląc, jaki to ma sens.

Zobacz także: Nowy Sącz: wycinka drzew oszpeci miasto?

- Szczegółowe zasady wykorzystania tych środków poznaliśmy już po zakończeniu konkursu, a w dodatku stale się one zmieniały - przekonuje sekretarz UM.

- Wszystkie wymagania stawiane wnioskodawcom dostępne były w internecie od 30 czerwca minionego roku. W późniejszym czasie WUP Kraków nie wprowadził żadnych dodatkowych obostrzeń - zapewnia Katarzyna Nyklewicz odpowiedzialna w WUP za kontakty z mediami. Nowosądecki przypadek, jej zdaniem, jest pierwszym, w którym zwycięzca konkursu rezygnuje z podpisania umowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Matkobójca stanie przed sądem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska