Alarm o pożarze mieszkania na parterze bloku przy ul. Królowej Jadwigi 37 na osiedlu Milenium sądeccy strażacy odebrali w niedzielę o godz. 3.17. Dojazd samochodom straży blokowały stojące auta osobowe.
Lokatorzy 30 mieszkań sami wyszli przed blok. W gorejącym mieszkaniu na parterze budynku był jednak 40-letni mężczyzna. Poparzonego i podtrutego czadem wynieśli strażacy. Udzielili mu też pierwszej pomocy zabezpieczając miejsca poparzeń plastrami żelowymi i podając do oddychania tlen. Poszkodowanego zabrała karetka. Trafił do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Gaszenie trwało 2 godziny. Przyczyny wybuchu pożaru ustala policja.
No czujnik to podstawa - ile kosztuje? grosze, a ratuje zycie i mienie!
g
gosc
No czujnik to podstawa - grosze kosztuje, a ratuje zycie i mienie!
J
Ja
Mam nadzieje, ze rodzina byla ubezpieczona od nieszczesliwych wypadkow? Ostatnio wlasnie ubezpieczylem sie w firmie CUMOK u nas w Nowym Saczu. Maja naprawde atrakcyjna oferte. Akurat sie przydalo, bo zlamalem noge:P
m
mateusz
Alarm lub czujnik moze uratowac ludzi ale nie mieszkania gdy czujnik poczuje dym to jedno a dojazd strazy to drugie mieszkam w tym bloku i dopiero po tej sytuacji uswiadomilem sobie czekajac na staz jak szybko ogien trawu mieszkanie
A
Anna
Nie rozumiem dlaczego ludzie nie zakładają alarmu z czujnikiem pożarowym?! Ja mam taki czujnik przy systemie alarmowym, opłacam tylko 20 zł miesięcznie składki w Krajowej Sieci Alarmowej Sztabu Ratownictwa i śpię spokojnie. Wiem, że jeżeli zacznie się dymić to natychmiast będzie alarm i zaraz przyślą straż pożarną, a przy okazji przez całą dobę pilnują czy ktoś nie włamał mi się do mieszkania.