- Słowacja powitała nas, a stanowiliśmy pięćdziesiecioosobową grupę, słońcem i piękna pogodą a ciepłota siarczanowo- węglanowo – żelazistych źródeł była wprost idealna - relacjonuje Ela Żytkowicz, mieszkanka osiedla Barskie. - Wszyscy staraliśmy się, jak najlepiej wykorzystać czas pobytu na basenach, bo to była chyba ostatnia, jesienna okazja na kąpiel pod gołym niebem. Mieliśmy zapewnione smaczne i obfite jedzenie oraz napoje, by nie tracić czasu w kolejkach do bufetów. To pozwoliło później na wspólne miłe grillowanie przed wyjazdem ze Słowacji.
Już Polsce, w Starym Sączu była jeszcze wspólna kolacja w motelu Miś w Starym Sączu. Tam była również okazja do potańcówki. To jest rutynowy element niemal wszystkich zagranicznych wypraw Barskiego.
- Ten wyjazd do Vrbova zamknął pięćdziesiątkę naszych zagranicznych eskapad, którym zazwyczaj patronuje prezydent miasta - mówi przewodniczący Zarządu Osiedla Barskie Mieczysław Gwiżdż, inicjator i główny organizator tych projektów. - Jeszcze w tym roku otworzymy drugą pięćdziesiątkę eskapad. Cel przygotowywanej wyprawy jeszcze nie jest ostatecznie ustalony, ale prawdopodobnie będzie nim termalne kąpielisko na Węgrzech.
FLESZ: Wybory Samorządowe 2018. Jak głosować poza miejscem zamieszkania?
KONIECZNIE SPRAWDŹ: