Smutna historia Saby, która przez bardzo mocno zaciśniętą kolczatkę miała krwawiące rany na szyi zakończyła się szczęśliwie. Mieszkaniec Nowego Sącza narodowości romskiej znęcał się nad psem zakładając mu metalową obrożę - kolczatkę. Sprawę w 2020 roku zgłosili sąsiedzi, którzy nie mogli dłużej patrzeć na cierpienie suni. Przesłali zdjęcia Saby do inspektor, która jeszcze wtedy działała w oddziale Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie.
- Po otrzymaniu zgłoszenia i zobaczeniu zdjęć ran Saby, nasza inspektor złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Dodatkowo inspektor złożyła wniosek, że Towarzystwo będzie wykonywać uprawnienia (prawa) pokrzywdzonego w toczącym się postępowaniu jak również będzie działać w niniejszej spawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego - wspominają inspektorzy TOZ.
Inspektor namierzyła „właściciela” psa. Rom- mieszkaniec Nowego Sącza zrzekł się Saby dobrowolnie, nie chciał płacić za jej leczenie, dzięki temu znalazł ona praktycznie od razu nowy dom.
Sprawa trwała dwa lata i była niezwykle trudna. W tym czasie inspektor TOZ w Nowy Sączu przeniosła się do krynickiego TOZ, ale nie zrezygnowała z doprowadzenia sprawy do szczęśliwego finału. Okazało się, że sąsiedzi nie chcieli powtórzyć swoich słów w sądzie, mówili że boją się byłego "właściciela" suni, oni oraz ich rodziny są zastraszani przez Romów.
- Nasze Towarzystwo oraz nasi inspektorzy nie boją się zastraszania i są bezwzględni w walce o dobro zwierząt! - dodają inspektorzy TOZ w Krynicy-Zdrój.
Była wina jest kara
Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu postawiła byłemu „właścicielowi” Saby zarzuty z art.35 ust. 1 a Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt. Jeszcze w styczniu 2022 roku zapadł prawomocny wyrok sądu uznając oskarżonego winnym.
Kamil O. musi odpracować dziesięć miesięcy kar społecznych w wymiarze 32 godzin miesięcznie, wypłacić 2 tys. zł na rzecz warszawskiej fundacji prozwierzęcej. Przez najbliższe trzy lata ma zakaz posiadania psów.
Inspektorzy apelują żeby reagować na krzywdę zwierząt, bo to żywe zwierzęta, które odczuwają ból i cierpią w ciszy, a same nie potrafią się obronić.
- Jako Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami oraz osoby prywatnie apelujemy do wszystkich, żeby nie używać dla psów kolczatek oraz obroży zaciskowych. Kolczatki ranią i zadają ból zwierzęciu, podobnie obroża zaciskowa która poddusza psa. Psu należy poświęcić czas, wychowywać go oraz uczyć odpowiedniego zachowania poprzez jego nagradzanie. Zmuszanie zwierząt do odpowiedniego zachowania lub posłuszeństwa poprzez zadawanie im bólu i cierpienia jest przestępstwem i grozi za to kara - informują inspektorzy TOZ w Krynicy-Zdrój.
Można wesprzeć działania Towarzystwa wpłacają dowolną kwotę na konto, wpisując w tytule przelewu "DAROWIZNA". Numer konta: 93 1020 3453 0000 8302 0322 2940.
- TOP 10 najpopularniejszych nazwisk w Nowym Sączu
- W programie "Pytanie na śniadanie" przypomnieli o moście Jana Stacha ze Znamirowic
- Bajkowa zima na Jaworzynie Krynickiej i widoki z platformy 360
- Stadion Sandecji Nowy Sącz coraz większy [ZDJĘCIA]
- Spacerowicze, rowerzyści i turyści oblegają sądeckie szlaki. Widać stąd Tatry
