Nowy Sącz. Pieniądze za nagrody zdobyte w 2021 roku przekaże na upamiętnianie Żydów w Nowym Sączu. Piękny gest Dariusza Popieli

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

To był zdecydowanie udany rok dla sądeczanina Dariusza Popieli. Za realizację swoich projektów doczekał się wielu prestiżowych nagród, a wśród nich były:

• Nagroda Muzeum Polin,
• Nagroda im. Andrzeja Wajdy fundacji Kyoto Kraków
• Nagroda Fundacji Polcul (to nagrody finansowe)
• Nagroda Prezydenta RP „Dla Dobra Wspólnego”
• Tarcza Herbowa Zasłużony Dla Miasta Nowego Sącza

Udało mu się zdobyć przy tej okazji fundusze, które zdecydował się przeznaczyć na dalszą działalność i realizację kolejnych zadań w ramach projektu, ze szczególnym uwzględnieniem Nowego Sącza.

- Rok 2021 zaskoczył mnie nagrodami. Zdobyte w ten sposób pieniądze - po opłaceniu podatku 70 tys złotych - przeznaczam na projekt „Ludzie, nie liczby - People, Not Numbers” w szczególności na działania w Nowym Sączu. Życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku wiary i sił do zasuwania za marzeniami. Trzymajmy się zdrowo, bo to najważniejsze - napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Popiela.

W ramach realizacje tego projektu Dariusz Popiela we współpracy między innymi z Sądeckim sztetlem na co dzień zajmuje się ocalaniem pamięci o ofiarach Holocaustu - w dużej mierze Żydów, którzy mieszkali kiedyś w Nowym Sączu, ale nie tylko. Udało się już zrobić wiele dobrego.

Dotychczas fundacja odnowiła już kilka żydowskich cmentarzy między innymi w Czarnym Dunajcu, Nowym Targu i Grybowie. Na każdej nekropolii zostały odsłonięte również pomniki w kształcie macew.

Umieszczono na nich nazwiska Żydowskich mieszkańców poszczególnych miejscowości, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Łącznie upamiętniono około 5 tysięcy ofiar w kilku miejscowościach w Małopolsce.

Teraz przymierzają się do realizacji kolejnego. W ramach obchodów osiemdziesiątej rocznicy likwidacji getta w Nowym Sączu powstanie wyjątkowe miejsce pamięci. Fundacja Rodziny Popielów „Centrum” podpisała umowę użyczenia celem zagospodarowania jednego z nowosądeckich skwerków w sąsiedztwie synagogi.

Fragment Nowego Sącza u zbiegu ulic Tymowskiego, Kazimierza Wielkiego i Berka Joselewicza przywracał będzie pamięć dawnych mieszkańców Nowego Sącza, których nie ma już z nami, ale niestety też nie ma kto o nich pamiętać. Miejsce, gdzie pojawi się pomnik znajduje się na terenie byłego getta.

Twarzami realizowanego projektu jest sześcioro Żydów, których fotografię ktoś wyrzucił do śmieci, jako niepotrzebną pożydowską rzecz. Została odnaleziona w koszu i ocalona przez jednego z sądeczan.

- Ta fotografia jest pewnego rodzaju symbolem pamięci o tych ludziach. Dzięki jednemu człowiekowi przetrwała i my chcemy robić to samo. Naszym celem jest również to, aby potomkowie tych ludzi mieli gdzie zapalić świeczkę i podumać nad losem swoich najbliższych - mówi Łukasz Połomski z Sądeckiego Sztetla.

W tym momencie przygotowywane są dokumenty i pozwolenia budowlane, dzięki którym możliwe będzie wybudowanie pomnika. Pojawi się tam kilka tysięcy nazwisk rodowych Żydów, którzy zostali wywiezieni z miasta.

- Nie ma w Nowym Sączu miejsca, gdzie można oddać cześć ofiarom. Od zawsze chcieliśmy, aby w ramach naszych działań również tutaj upamiętnić tych ludzi. Nie mamy wpływu na to, co się wydarzyło wtedy - przed osiemdziesięcioma laty, ale mamy wpływ na to, co stanie się z pamięcią o tych ludziach - mówi Popiela.