Sądeccy policjanci zabezpieczyli w sumie prawie trzysta opakowań dopalaczy. Funkcjonariusze wraz z prokuraturą zajmowali się od kilku miesięcy sprawą związaną z oborotem substancjami zagrażającymi życiu i zdrowiu w sklepie na jednym z sądeckich osiedli. Działalność tego punktu od wielu miesięcy uprzykrzała życie mieszkańcom pobliskich bloków. Sądeczanie interweniowali, gdzie tylko mogli, by zamknąć sklep, w którym młodzi ludzie mogli nabyć m.in. dopalacze. Działał on pod szyldem sklepu z akcesoriami modelarskimi i farbami.
W ubiegłym miesiącu policja zatrzymała troje sprzedawców (dwie kobiety i meżczyznę). Uszłyszeli oni zarzut wprowadzania do obrotu substancji szkodliwych dla życia i zdrowia ludzkiego. Prokurator zastosował wobec nich wtedy dozór policji, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju.
W początkach października Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Nowym Sączu nakazł wycofać z obrotu określone produkty do czasu przeprowadzenia specjalistycznych badań oraz nakazał zaprzestania prowadzenia działalności sklepu na trzy miesiące. Kilkanaście dni później funkcjonariusze po raz kolejny zatrzymali 28-latka, jednego ze wspomnianych sprzedawców.
- Podczas kolejnego przeszukania mieszkania zatrzymanego i lokalu, w którym sprzedawane były te substancje, policjanci zabezpieczyli przedmioty majace związek z przestepstwem m.in. telefony i pieniądze, a przede wszystkim znaczne ilosci substancji zagrażajacych życiu i zdrowiu ludzkiemu - mówi asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.
Sąd zastosował wobec mężczyzny areszt tymczasowy na trzy miesiące.
WIDEO: Odblaski – kiedy i gdzie powinniśmy je nosić?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska