Jednemu z mężczyzn policja od razu postawiła zarzut posiadania narkotyków, za co grozi do trzech lat więzienia.
W Wielką Sobotę przy ul. Kazimierza Wielkiego w Nowym Sączu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę jadącego volkswagenem.
- Dwóch pasażerów zaczęło się nerwowo zachowywać, co wyostrzyło czujność funkcjonariuszy - informuje sierż. sztab. Justyna Basiaga, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
- Przeszukali ich. Przy szesnastoletniej kobiecie i 31-letnim mężczyźnie znaleźli czternaście działek dilerskich białego proszku oraz kryształków - dodaje.
Policjanci podejrzewają, że znalezione substancje to dopalacze. Będą one teraz poddane analizie toksykologicznej.
Od niej będzie zależało, czy zatrzymana para usłyszy zarzut posiadania substancji psychoaktywnych. Na razie oboje zostali przesłuchani i zwolnieni.
Dzień później policjanci skontrolowali 20-letniego mieszkańca Koniuszowej, którego zatrzymali tuż przed północą przy alei Piłsudskiego w Nowym Sączu. Mężczyzna miał przy sobie cztery działki takich samych substancji jak zatrzymani poprzedniego dnia. Również i one zostały przekazane do badań.
- Jeśli okaże się, że to dopalacze, to osobom, które je posiadały, może grozić nawet do trzech lat pozbawienia wolności - podkreśla Justyna Basiaga.
Ta sama kara czeka 19-letniego mieszkańca Nowego Sącza. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę na terenie gminy Chełmiec. Miał przy sobie trzy działki dilerskie marihuany. Trafił do policyjnego aresztu.