Czytaj też: Nowy Sącz: zginął z ręki brata za paczkę tytoniu
- W domu nikogo nie było, jak się zaczęło palić - opowiada Leszek Faliński. Zauważył pożar, kiedy wracał z synem. Próbował sam gasić, ale po chwili musiał wezwać strażaków.
Druhowie ugasili ogień po pięciu godzinach. Odłączyli gaz i prąd. Przybyła na miejsce pracownica pomocy społecznej zaproponowała sześcioosobowej rodzinie lokale socjalne, ale odmówili. Taką samą propozycję dostała mieszkająca w drugiej części domu 67-letnia Aleksandra Jagoszewska, krewna Faliń-skich. Przyjęła jedynie propozycję dożywiania w szkole.
- Nie mogłam wszystkiego zostawić - mówi starsza, schorowana kobieta. Ogień oszczędził jej mieszkanie, jednak pokoje są zalane wodą. W środku czuć wilgoć.
Falińscy również nie zostawili domu. Dzieci: 18-letnią Katarzynę, rok młodszą Małgorzatę, 12-letniego Rafała i 8-letniego Łukasza ulokowali u rodziny. Sami zostali, pomimo że w do-mu uszkodzone było centralne ogrzewanie. Mróz przedostawał się do środka przez ogromną dziurę w suficie nad kuchnią.
- Prąd mieliśmy już we wtorek, dzięki życzliwości sąsiada. Centralne też naprawiłem, ale ciepło z pokoi uciekało przez kuchnię - mówi Faliński.
Dopiero w sobotę razem ze szwagrem zabrał się za łatanie stropu w kuchni. Wcześniej sprzątali. Dziury w dachu nakryli prowizorycznie blachą, bo jest za zimno, żeby go remontować. Brakuje ściany szczytowej budynku. Wietrzą mieszkanie, ale ciągle czuć spaleniznę.
- Najgorszy jest brak kuchni. Na kuchence turystycznej da się co najwyżej herbatę zagotować. Posilamy się u rodziny, ale ile można? - ubolewa pan Leszek.
Od dłuższego czasu jest bezrobotny. Rodzina utrzymuje się z pensji pani Haliny. Nie stać ich na wiele. Drewno na dach obiecał proboszcz z Ptaszkowej, ale nie wiedzą, skąd wezmą blachę. W kuchni spaliła się boazeria, wszystkie instalacje. Nie ma mebli i sprzętu AGD.
Dlatego nie odmówią żadnej pomocy.
Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!