https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: prezes pokazał, kto rządzi w Newagu

Paweł Szeliga
archiwum
Kierownictwo nowosądeckiego Newagu stanowczo odmówiło dialogu z załogą. Twarde stanowisko zaprezentowało w środę podczas spotkania z udziałem sześcioosobowej komisji międzyzakładowej "Solidarności".

Na związkowców czekała w milczeniu blisko setka brygadzistów i kierowników działów zgromadzonych na sali konferencyjnej. Prezes Zbigniew Konieczek omówił strukturę spółki i przypomniał, kto w niej rządzi.

- Zupełnie niepotrzebnie, bo przecież wiemy, że nie związki i załoga - komentuje przewodniczący "S" Józef Kotarba. - Zrozumieliśmy też, że nie ma mowy o rozmowie i negocjacjach. Jest tylko żądanie natychmiastowego zakończenia sporu zbiorowego, od czego już w styczniu zarząd spółki warunkował podwyżkę płac.

Kierownictwo Newagu w środę nie było w stanie podać wysokości ewentualnej podwyżki, ani terminu wypłaty pieniędzy. Dlatego "S" nie chce zrezygnować ze sporu. - Nie możemy działać w ciemno - wyjaśnia Kotarba. - My się ze sporu wycofamy, a potem zarząd oznajmi, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Załoga się na to nie godzi.

Związkowcy dali sobie kilka dni na opracowanie strategii dalszego działania. Do strajku nie chcą wracać, ale też po wyczerpaniu możliwości oddziaływania na kierownictwo Newagu nie bardzo wiedzą, do kogo zwrócić się po pomoc. Zwłaszcza, że rozmowy z udziałem mediatora z listy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej niczego nie wniosły.

Zarząd Newagu konsekwentnie odmawia komentarza w tej sprawie. - To są wewnętrzne sprawy spółki. Dlatego nie zamierzam się na ten temat wypowiadać - zamyka temat prezes Zbigniew Konieczek.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
padre
Nowak nie angażował się w kupno WSB. Ten co kupił szkołę, ma już 4 inne w Warszawie a ochotę na sadecką uczelnie miał od 3 lat. Zresztą, jakbyś wiedział kim jest ten co kupił to byś zrozumiał że Nowak przy nim nic nie znaczy.
m
mmmmmm
......tylko od roku związki chcą rozmawiać o podwyżkach a nie dostać je bezwarunkowo.....
r
roman
ale jestes głupi...
m
mk
Dlaczego prezydent miasta zaangażował się w znalezienie kupca/ inwestora w WSB, a przecież nie ma takich ustawowych obowiazków.
A nie zaangażował się w rozwiazanie sporu w jednym znajwiększych zakładów w NS?

Zaangażowanie się w sprzedaz WSB rodziło pewne znaki zapytania, bo tam gdzie kasa jest na stole tam zawsze sa watpliwości. Nowak arbumentował słusznie ze dba o dobro Nowego Sacza a WSB jest jego czescią. Tymczasem Newag tez jest dobrem Nowego Sacza, ale tam nie ma kasy, wiec prezydenta miasta tez nie ma?
r
realista
jak by na solsku bardziej opłacało się produkować to już dawno by to tam nie robili
n
normalny sądeczanin
Teraz nie macie i tak wyboru. Albo Wy, albo zarząd. Między bajki włóżcie straszenie przeniesieniem produkcji. Za Wasze pieniądze remontowali hale i stawiali wille na Kunowie, a teraz lont się pali. A Jakubas, chociaż akceptuje ich poczynania, też umie liczyć. Cały Sącz trzyma za Was kciuki.
P
Pracujacy w Niemczech
Tak tylko moze zarzadzac Firma kolega Lukaszenki roboty duzo pieniedzy niewidac,dyktad i niemoc zarzadzania.Do gada zwiazkowego iSolidaruchy mam pytanie a gdzie takie nieudaczniki jak Konieczek i Wy mialo by prace i nakim by zerowali.
y
yrbew
Nie można żądać podwyżek skoro nie wiadomo czy spółka będzie miała pieniądze Nie może być również tak ,że spółka da podwyżki pracownikom a własciciel popłynie .Związkowców nic nie obchodzi tylko dawać zaraz pieniądze . Nie jest łatwo tak główkować ,żeby produkować dawać dobrze zarobić pracownikom i sprzedać produkcję .Jak pracownicy chcą rządzić to niech wezmą wszyscy kredyty pod swoje mieszkania i wykupią akcje fabryki a jak się nie uda produkcja to stracą wszystko co mieli .Zobaczymy ,czy wówczas też będą żądania podwyżek jak komornik zlicytuje mieszkania na poczet zaciągniętych kredytów .Najłatwiej po cudze wyciągać rękę a samemu nic nie ryzykować.
r
realista666
Otwórzcie sobie firmy i zobaczcie jaki to lekki chlebuś! Macie tylko żądania i postulaty. Do roboty się weżcie!!!
T
Tuskowy
Chcieliście kapitalizm to teraz "płaczcie"
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska