https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciężka sytuacja Poczty Polskiej. Nowy prezes wysłał list do pracowników. W w firmie dojdzie do redukcji zatrudnienia

Maciej Badowski
PAP
Opracowanie:
Sebastian Mikosz, prezes Poczty w liście do pracowników przekonuje, że pojawiające się sygnały o możliwej upadłości to plotki. Jednak w firmie dojdzie do redukcji zatrudnienia.
Sebastian Mikosz, prezes Poczty w liście do pracowników przekonuje, że pojawiające się sygnały o możliwej upadłości to plotki. Jednak w firmie dojdzie do redukcji zatrudnienia. Anna Kaczmarz/ Polska Press
Pomimo krążących plotek o możliwości ogłoszenia upadłości Poczty Polskiej, spółka otrzyma znaczące wsparcie finansowe. W przyszłym tygodniu na jej konto wpłynie 749 mln zł. Sebastian Mikosz, nowy prezes Poczty Polskiej, w liście do pracowników przekonuje, że pojawiające się sygnały o możliwej upadłości Poczty Polskiej „to nic więcej niż plotki". Jednak w firmie dojdzie do redukcji zatrudnienia.

Spis treści

Przyszłość Poczty Polskiej niezagrożona?

Pojawiające się doniesienia o trudnej sytuacji Poczty Polskiej i spekulacje na temat jej przyszłości zdają się być przesadzone. „Rzeczpospolita" informuje, że mimo plotek o możliwym zagrożeniu dla państwowej spółki, jej sytuacja wydaje się być stabilna. W najbliższym czasie planowane jest Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy (WZA), którego głównym celem będzie przyjęcie sprawozdania za rok 2023.

Spotkanie to ma odbyć się do końca czerwca, a w Ministerstwie Aktywów Państwowych trwają prace nad dokumentacją, która zostanie przedstawiona na WZA. Zapewnienia płynące z resortu mówią jasno – nie ma mowy o upadłości.

Redukcja zatrudnienia w Poczcie Polskiej

Sebastian Mikosz, obejmując stanowisko prezesa Poczty Polskiej, stanął przed nie lada wyzwaniem. W liście do pracowników, do którego dotarła „Rz", Mikosz stara się rozwiać wątpliwości dotyczące przyszłości spółki. Zapewnia, że mówienie o upadłości to nic więcej niż plotki. Jednakże, przyznaje, że firma przeżywa trudne chwile. Aż 80 proc. z ponad 60 tys. pracowników zarabia jedynie minimalne wynagrodzenie, a perspektywy na podwyżki są niepewne. Dodatkowo, nowy prezes zapowiedział konieczność redukcji zatrudnienia, co budzi niepokój wśród załogi.

Jak podaje gazeta, nowy prezes zarządził redukcję zatrudnienia o co najmniej 5 tys. etatów, jednak jak szacują związkowcy faktycznie może ona przekroczyć pułap 10 tys.

Rządowy zastrzyk finansowy

W obliczu wyzwań, z jakimi zmaga się Poczta Polska, rządowy zastrzyk finansowy wydaje się być niezbędnym wsparciem. Jak informuje „Rz", spółka otrzyma ponad 749 mln zł rekompensaty za świadczenie nierentownych usług powszechnych w latach 2021–2022. Wniosek o wypłatę środków został już złożony do Ministerstwa Finansów, a przelew ma zostać zrealizowany w przyszłym tygodniu.

Wspomniana kwota ma pomóc Poczcie Polskiej w utrzymaniu płynności finansowej i zdolności do opłacania zobowiązań. Ministerstwo Aktywów Państwowych podkreśla, że choć to zarząd spółki odpowiada za wprowadzane zmiany, w tym kwestie kadrowe, rządowe wsparcie ma kluczowe znaczenie dla stabilizacji sytuacji.

– Ministerstwo Aktywów Państwowych z jednej strony wskazuje, że ma on za zadanie „utrzymać płynność finansową spółki i zdolności do opłacania zobowiązań", ale z drugiej strony w resorcie podkreślają, że to zarząd bierze odpowiedzialność za wprowadzane zmiany – podaje gazeta.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
17 maja, 11:49, Rhw:

Poczta była zarządzana po 89 roku przez Lewicowców którzy zlikwidowali mnóstwo placówek i oddalili ją od klienta, następnie rządzili liberałowie bez pojęcia o funkcji pocztę a później to już zarządy od PO i PiS i PO z powrotem PO i spółka. Poczta jest potrzebna bo jeszcze będzie wiele jej funkcji niezbędnych ale trzeba ją przeorganizować i zbliżyć do klienta - może otworzyć z powrotem pozamykane placówki tak by było bliżej do poczty szczególnie na prowincji . Ja mieszkam na wsi która miała pocztę ale została zlikwidowana i teraz pocztę mam 6 km od domu to wolę korzystać z impostu bo mam dwa punkty do 1 km ! NO ALE TAK JEST JAK SIĘ MYŚLI PARTYJNIE A NIE PRAGMATYCZNIE !

Mieliśmy przywracać pkacówki pocztowe, wyszło, że bezpieczeństwo na pierwszym miejscu i były komisariaty, wtedy przyszła koalicja 13 grudnia. Wszystkiego nie da się zrobić naraz, ale przynajmniej nikt nie twierdził, że 100 konkretów na 100dni. Teraz mają młodzi co chcieli

R
Rhw
Poczta była zarządzana po 89 roku przez Lewicowców którzy zlikwidowali mnóstwo placówek i oddalili ją od klienta, następnie rządzili liberałowie bez pojęcia o funkcji pocztę a później to już zarządy od PO i PiS i PO z powrotem PO i spółka. Poczta jest potrzebna bo jeszcze będzie wiele jej funkcji niezbędnych ale trzeba ją przeorganizować i zbliżyć do klienta - może otworzyć z powrotem pozamykane placówki tak by było bliżej do poczty szczególnie na prowincji . Ja mieszkam na wsi która miała pocztę ale została zlikwidowana i teraz pocztę mam 6 km od domu to wolę korzystać z impostu bo mam dwa punkty do 1 km ! NO ALE TAK JEST JAK SIĘ MYŚLI PARTYJNIE A NIE PRAGMATYCZNIE !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska