Zabytkowy budynek poczty na rogu ulic Westerplatte i Wielopole będzie zmieniał funkcję, ale nie swoją bryłę.
- Mamy ścisłą ochronę gabarytów budynku - nie można nic nadbudować ani dobudować - mówi architekt Wojciech Miecznikowski z pracowni Baumschlager Eberle (dawniej DDJM), która przygotowała projekt przebudowy i adaptacji tego historycznego obiektu.
Generalnie nie zmienią się też elewacje, zostaną odrestaurowane z użyciem tynków szlachetnych z dodatkiem miki, co przywróci im elegancję. Natomiast projektanci chcieliby, aby narożną wieżę budynku znów ozdobił fryz kryształkowy - akcent plastyczny, który pojawił się wokół zegara po przebudowie z lat 30., ale został zniszczony podczas II wojny.
Projekt przebudowy obejmuje zarówno metamorfozę budynku głównego - wzniesionego w latach 80. XIX wieku, potem przebudowanego i modernizowanego - jak i późniejszej oficyny. Prawie 100 lat temu na zapleczu gmachu zbudowano bowiem paczkarnię, z garażami i warsztatami. Do dziś zachował się tylko niewielki fragment tego obiektu. W ramach przebudowy obecny budynek oficyny zastąpi nowy - przypominający pierwotny projekt. I tam również będą pokoje dla gości hotelowych.
Zaniedbane podwórko między budynkiem głównym a oficyną ma się z kolei zamienić w większej części wewnętrzny dziedziniec, na który będzie prowadziło wyjście z restauracji i gdzie będzie można posiedzieć, może czegoś się napić.
Jeśli chodzi o dojazd do hotelu, będzie się wjeżdżało istniejącą bramą od ul. Wielopole na podwórko.
- Na podwórku będzie winda, która będzie zjeżdżała z samochodami do podziemnego, jednokondygnacyjnego garażu pod oficyną. Wymagania planu miejscowego są dosyć łagodne, jeżeli chodzi o liczbę miejsc parkingowych dla hoteli. Będziemy tu mieli siedem miejsc parkingowych. Nie potrzeba więcej - mało kto przyjeżdża do Krakowa samochodem - tłumaczy projektant Wojciech Miecznikowski.
Prace nad projektem przebudowy Poczty Głównej rozpoczęły się jesienią 2018 roku. Na jakim etapie jest teraz całe przedsięwzięcie? Jak się dowiadujemy, zostało już wydane pozwolenie na budowę dla prac dotyczących oficyny, a dla budynku głównego projektanci mają nadzieję uzyskać je w ciągu paru najbliższych tygodni. Następnie musi jeszcze m.in. powstać wizja urządzenia wnętrz oraz projekt wykonawczy. Wojciech Miecznikowski ocenia, że wejście na budowę nastąpi najwcześniej w trzecim kwartale 2025 roku.
Gmach poczty według przyjętych założeń ma być dostępny nie tylko dla gości hotelowych - również dla krakowian czy turystów. Wejść będzie można do odnowionego holu, a następnie zwiedzić budynek - w tym mieszcząca się na drugim piętrze salę, w której pierwotnie pracowały telefonistki. Sala ta docelowo ma pełnić funkcję klubu, sali, w której mogą się odbywać wernisaże, koncerty kameralne, spotkania i gdzie byłaby biblioteka. A główną atrakcją ma być wyjście na dach, z którego można podziwiać panoramę Krakowa. Istnieje też pomysł, by na dachu funkcjonowała kawiarnia.
Piękne widoki, w tym na Wawel, mogłaby także zapewnić galeria na wysokości najwyższego, IV piętra. Elewacja jest na tym poziomie cofnięta o ponad półtora metra w stosunku do niższych partii budynku i przed oknami biegnie tam rodzaj balkonu, z balustradą. Architekci chcieliby, aby ta galeryjka w przyszłości była dostępna dla gości hotelowych wprost z ich pokoi, co byłoby możliwe, gdyby obecne okna (lub niektóre z nich) zamienić na drzwi balkonowe sięgające podłogi.
Inwestorem w przypadku Poczty Głównej jest czeska firma Zeitgeist Asset Management. Gdy inwestor kupił budynek, zlecił m.in. szeroki zakres badań konserwatorskich. Pokazały one m.in., że na II piętrze w rejonie tzw. sali telefonistek zachowały się dekoracje malarskie na ścianach i suficie. Będą one restaurowane i eksponowane.
- W tamburze narożnej wieży znaleziono m.in. fragment napisu grecko-bizantyjskiego. Nie wiadomo, co znaczy, bo został odkryty tylko jego kawałek. Gdy w trakcie prac zostanie odsłonięty w całości, wtedy zobaczymy, czego dotyczył - relacjonuje Wojciech Miecznikowski.
Informuje też, że przebadana została stolarka okienna i drzwiowa. Wiadomo, że zachowało się pięć oryginalnych okien z lat 30., pozostałe będą odtwarzane.
Nowe zasady w polskiej ortografii
