Zobacz także:
- Niedawno zawiesili te tablice. Zupełnie nie rozumiem, o co zarządowi wspólnoty chodzi - mówi poirytowanym głosem Jan Polański, mieszkaniec osiedla przy al. Batorego. - Za chwilę zakażą chodzić po osiedlu moim znajomym. To kompletny absurd!
Pierwsze tablice na sądeckich osiedlach informujące, że to teren prywatny z zakazem wjazdu na parkingi dla obcych samochodów, postawiła Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa.
- Domagali się tego mieszkańcy. Twierdzili, że tablice z zakazami zwiększą ich poczucie bezpieczeństwa - wyjaśnia Ryszard Jasiński, wiceprezes GSM do spraw techniczno-eksploatacyjnych.
Nadmienia, że takie osiedlowe zakazy "nie niosą za sobą konsekwencji prawnych". Nie należy obawiać się mandatów za ich złamanie. - Mają jedynie charakter prewencyjno-profilaktyczny - dodaje Jasiński.
Podobnie twierdzą przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej z al. Batorego 59, która ostatnio postawiła koło bloku znak "Teren prywatny. Wstęp i wjazd wzbronione".
- Ten znak ma jedynie odstraszać - mówi Jan Kolasiński z zarządu wspólnoty. - Służby komunalne o tym wiedzą, nie mają żadnych problemów z wjazdem np. śmieciarek.
Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, krytycznie ocenia mnogość drogowych zakazów na osiedlowych uliczkach. Jego zdaniem, nie zawsze są one przemyślane. - Kiedy jednak teren należy do wspólnoty, to może robić, co chce - dodaje.
Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!