Najczęściej fałszowane produkty spożywcze na świecie

Pytania odnośnie zobowiązań finansowych Natalii Kądziołki - Kopacz, właścicielki spółki Imperial System zostały przekazane zarządowi spółki Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego 18 lipca. Radni i sądeccy posłowie z ramienia PiS chcieli się dowiedzieć, czy SARR zawierał jakiekolwiek ugody finansowe ze spółką Imperial System czy zrzekł się jakichkolwiek roszczeń wobec tej spółki oraz czy Imperial ma jakieś niespłacone zobowiązania wobec SARR.
Zainteresowanie zobowiązaniami finansowymi Natalii Kądziołki - Kopacz to konsekwencja artykułów, jakie ukazały się w Gazecie Krakowskiej. Opisaliśmy w niej historię emeryta Wojciecha Butschera, który jest przekonany, że prezydent Ludomir Handzel oraz sądeccy biznesmeni chcą odebrać mu rodzinną kamienicę i tym samym pozbawić go dachu nad głową. Uważa, że padł ofiarą "łowców kamienic", zaś jego wątpliwości budzi szereg różnych wątków, które wypłynęły w trakcie walki o kamienicę znajdującą się przy ul. Jagiellońskiej 53. Cześć z nich prowadzi do spółki SARR, która wynajmuje lokal wspomnianej Natalii Kądziołce - Kopacz. To ona właśnie odkupiła w 2017 roku udziały w spornej kamienicy od obecnego prezydenta miasta. Jednocześnie miała popaść w problemy finansowe, zaś Imperial był nawet dłużnikiem SARR. Choć formalnie to Kopacz-Kądziołka jest właścicielką wspomnianych udziałów, w sądzie jako strona postępowania wciąż występuje prezydent (według jego wyjaśnień to sam Wojciech Butscher miał nie wyrazić zgody na zmianę strony postępowania już po dokonaniu zakupu przez Kądziołkę-Kopacz).
Mamy prawo zadawać pytania w tej sprawie
Jak wyjaśnia dzisiaj Michał Kądziołka, SARR nie udzielił radnym żadnych konkretnych odpowiedzi na zadane pytania.
- Zamiast tego polecono nam wykazać związek pomiędzy informacją o którą prosiliśmy, a wykonywaniem mandatu radnego - mówi dzisiaj Michał Kądziołka.
Radny jest zdumiony postawą spółki, bo jak, podkreśla mamy tutaj do czynienia z podmiotem, nad którym pieczę sprawuje miasto.
- Nie pytamy o finanse przypadkowej grupy ludzi tylko spółkę miejską. To nasz przywilej jako radnych, którzy sprawują w mieście funkcję kontrolną wobec władzy wykonawczej - zaznacza.
Kądziołka przypomina również, że począwszy od obecnej kadencji, uprawnienia kontrolne radnych zwiększyły się.
- Oczywiście wystosujemy kolejny wniosek, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że reakcja spółki SARR na nasze pytania to próba przeciągania sprawy. To nic jednak nie da, bo nie odpuścimy tego tematu - deklaruje.
Czekamy na nowy wniosek
Z pytaniem o przyczyny nieudzielenia radnym konkretnych odpowiedzi na ich wniosek zwróciliśmy się do Jarosława Suwały, prezesa Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
- Jesteśmy spółką prawa handlowego i obowiązują nas określone przepisy Kodeksu Spółek Handlowych. Dotyczą one m.in. tajemnicy handlowej przedsiębiorstwa oraz ochrony dóbr osobistych naszych kontrahentów - zaznacza w rozmowie z nami.
Suwała tłumaczy, że zanim władze SARR udzielą radnym jakichkolwiek wyjaśnień, muszą wiedzieć ,w jakim celu radni chcą pozyskać te informacje.
- To nie jest tak, że radni mogą domagać się każdej informacji. Dla nas, jako dla spółki prawa handlowego podstawowym narzędziem kontrolnym jest rada nadzorcza oraz zgromadzenie wspólników. To przed nimi tłumaczymy się np. z naszych wyników finansowych i kondycji spółki - mówi.
Prezes SARR nie wyklucza również na tym etapie, że radni ostatecznie otrzymają informacje, o które wnioskowali 18 lipca.
- Czekamy na nowy wniosek z ich strony. Wtedy, po jego dokładnym przeanalizowaniu, podejmiemy konkretne decyzje - podsumowuje.
- Kandydatki do tytułu Miss Polski 2022 na sesji zdjęciowej w Krynicy-Zdroju
- Nietypowe budynki w Nowym Sączu i okolicy. Z różnych powodów przyciągają uwagę
- Sądeczanie pamiętali o rocznicy Zbrodni Wołyńskiej 1943
- Są razem 50 i 60 lat. Złote i Diamentowe gody w ratuszu. 11 par świętowało jubileusze
- Mamy wyniki matur szkół w Nowym Sączu i powiecie nowosądeckim
- 10 miejsc idealnych na upalny dzień. To nie tylko baseny i kąpieliska