FLESZ - Sytuacja w branży transportowej

Wniosek w sprawie przyznania abonamentu Artur Czernecki złożył w styczniu 2020 roku. Wyjaśniał w nim, że w związku z pełnieniem dyżurów, pracami w komisjach oraz przygotowaniami do prowadzenia obrad rady miasta jest często obecny w ratuszu.
- Brak możliwości skorzystania z abonamentu dyskryminuje mnie chociażby w stosunku do pracowników urzędu miasta korzystających z tego przywileju - podnosił w swoich interpelacjach do prezydenta Ludomira Handzla.
Dzisiaj chce wiedzieć, dlaczego jego wniosek nie został rozpatrzony przez dwa lata, choć, jak podkreśla, Kodeks Postępowania Administracyjnego nakłada na organy publiczne obowiązek załatwiania spraw bez zbędnej zwłoki (miesiąc w przypadku sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego lub maksymalnie dwóch miesięcy w przypadku sprawy szczególnie skomplikowanej).
- Czy nie jest panu wstyd, aby tak traktować przedstawiciela mieszkańców Nowego Sącza i odbierać mu prawo do korzystania z przysługujących mu uprawnień - pyta Ludomira Handzla w swojej ostatniej interpelacji.
Przypomina również, że wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez sekretarza miasta, zaś sam prezydent miał zapewnić radnego w lutym 2021 roku, że sprawa jest w trakcie rozpatrywania.
- Kiedy w końcu zapadnie w tej sprawie decyzja - pyta Artur Czernecki i domaga się odpowiedzi na pytanie, kto jest personalnie odpowiedzialny za zwłokę w całej procedurze.
Decyzja leży w rękach prezydenta
Piotr Lachowicz, sekretarz miasta, potwierdza, że Uchwała Rady Miasta Nowego Sącza z 19 listopada 2019 roku rzeczywiście daje radnym prawo do ubiegania się o abonament UM, pozwalający na skorzystanie z darmowych miejsc postojowych w trakcie pełnienia przez nich obowiązków radnego miasta Nowego Sącza.
- Chodzi tutaj o parking znajdujący się na parkingu przy skrzyżowania ulic Kazimierza Wielkiego i Bóżniczej oraz o miejsca wyznaczone przez zarząd drogi - mówi.
Wprawdzie decyzję o wydaniu takiego dokumentu podejmuje każdorazowo prezydent miasta, ale jak zaznacza Piotr Lachowicz, nie jest on zobowiązany do rozpatrzenia wniosku w żadnym konkretnym terminie.
- W tym akurat przypadku nie obowiązują przepisy zawarte w Kodeksie Postępowania Administracyjnego dotyczące terminu rozpatrywania wniosków - podkreśla.
Zaznacza również, że jako radny kilku kadencji nigdy nie starał się o podobny abonament, podobnie zresztą jak jego koledzy z innych opcji politycznych.
Czy radny jest dyskryminowany?
Jak wynika z informacji uzyskanych od Mariusza Smolenia, kierownika Referatu Komunikacji Społecznej UM, jedyną osobą spośród radnych, która posiada obecnie wspomniany abonament jest przewodnicząca Iwona Mularczyk. Jak się również dowiedzieliśmy, radni z klubów bliskich prezydentowi, a więc Koalicji Nowosądeckiej i Koalicji Obywatelskiej nie starali się o takie abonamenty i nie zamierzają tego czynić w najbliższej przyszłości.
- Dysponuję dietą radnego i jestem w stanie sam zapłacić za swój parking - zaznacza Maciej Prostko, szef klubu KN.
O komentarz w sprawie starań radnego o abonament poprosiliśmy prezydenta Ludomira Handzla.
- Pełnię funkcję, która nakłada na mnie wiele różnych obowiązków istotnych dla życia i rozwoju miasta, i to na nich przede wszystkim muszę się koncentrować. Powrócimy do tematu, kiedy nowosądeccy radni zaczną w końcu obradować w trybie stacjonarnym - podsumowuje prezydent.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss