Remont ma poprawić aseptyczność i komfort w miejscu, gdzie dzieci przychodzą na świat. Zaczął się we wtorek. Tego dnia, już w nowych warunkach, siłami natury urodziły dwie panie, a dwie inne przeszły zabieg cesarskiego cięcia. Była to wyjątkowo spokojna doba, bo zwykle w sądeckim szpitalu rodzi się kilkanaścioro dzieci dziennie.
MPK Nowy Sącz: sześć nowych autobusów
Pięć stanowisk porodowych prawie niepostrzeżenie przewędrowało z drugiego na pierwsze piętro. Porodówka zajęła tam połowę sal, w których do tej pory mamy po porodzie spędzały pierwsze dni ze swymi pociechami. - Nie było nawet jednej godziny przerwy w normalnym funkcjonowaniu - mówi lekarz Małgorzata Niemiec, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego. - Tak samo jak dotąd dysponujemy pięcioma stanowiskami porodowymi bezpośrednio na oddziale, a także dwoma salami na bloku operacyjnym. Tajemnica logistycznego sukcesu polega na innym rozmieszczeniu łóżek dla mam w pierwszych godzinach po porodzie. Jeśli nawet w salach będzie odrobinę ciaśniej, to i tak warunki dla pacjentek są dobre, a opieka położnicza i pediatryczna taka sama jak przed remontem. Za najpóźniej dwa tygodnie stanowiska porodowe wrócą na dawne miejsce, ale do znacznie lepszych warunków.
Zobacz, jak robi się pączki w Krakowie. Mistrz cukierniczy z Hawełki zdradza nam swoje tajemnice.
Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ostry seks w Krakowie: szpital i więzienie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Pawła Kołodzieja jeszcze nikt nie pokonał. Jak będzie teraz?