Brzezna. Czy rodzice zagłodzonej Magdy będą mogli wyjść na wolność?
Taki scenariusz dla wielu był do przewidzenia. Znacznie więcej do śledztwa mogło wnieść ponowne przesłuchanie Joanny P., do którego doszło w czwartek na wniosek jej obrońcy. Kobieta została dowieziona z aresztu do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu o godz. 12.30. Pytana miała być m.in. o rolę znachora, u którego najpewniej leczyła córeczkę.
Treść dzisiejszych wyjaśnień Joanny P., jakie złożyła przed śledczymi, nie jest póki co znana. - Niewykluczone, że dla dobra sprawy te informacje w ogóle zostaną utajnione - mówi nam prokurator Beata Stępień-Warzecha.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+