W weekend oficjalnie oddano do użytku mieszkańców siłownię pod chmurką, która powstała w Parku i. Ireny Styczyńskiej w Nowym Sączu. Symboliczną wstęgę przecięli: Przemysław Gawłowski, radny miejski oraz przewodniczący Zarządu Osiedla Stare Miasto wraz z dyrektorem Wydziału Architektury Mirosławem Trzupkiem oraz Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków Witoldem Królem.
Siłownia, która znajduje się nieopodal ruin nowosądeckiego zamku, kosztowała prawie 300 tys. zł. Tak wysoki koszt podyktowany był wymogami, jakie postawił konserwator zabytków. Miejsce do ćwiczeń na świeżym powietrzu musiała architektonicznie wpisywać się w specyfikę terenu, który objęty jest ochroną zabytków. Mieszkańcy osiedla Stare Miasto na siłownię na świeżym powietrzu czekali od trzech lat.
- Miejski konserwator zabytków podszedł do naszego pomysłu pozytywnie. Chcemy bowiem ożywić ten rejon, ten fragment starówki. Może w przyszłości uda nam się dołożyć kilka urządzeń, jak również zrobić plac zabaw z prawdziwego zdarzenia tak, aby przychodziły tu całe rodziny, nie tylko z osiedla Stare Miasto, które samo w sobie jest perełką całego Nowego Sącza, ale by przybywali ludzie zewsząd, z innych osiedli. Chcemy, by można było tu miło, sympatycznie i zdrowo spędzać czas - mówi Przemysław Gawłowski.
Krótkiego instruktażu, jak prawidłowo korzystać z urządzeń siłowni, udzieliła Beata Frohlich, instruktorka jogi i fitness oraz Dawid Dumana, radny miejski. Do dyspozycji mieszkańców są: orbitrek, wioślarz, motyl B, narciarz, poręcz trójkątna, prasa nożna i koła tai - chi.
ZOBACZ KONIECZNIE:
FLESZ: Jak się zachować w czasie burzy?
Źródło: vivi24