W sobotę po godz. 9 rano w jednym z bloków przy ul. Żółkiewskiego na os. Przydworcowym w Nowym Sączu interweniowała straż pożarna. Tuż obok zaparkowane były: karetka pogotowia i wóz policyjny.
- Strażacy po drabinie weszli przez okno do mieszkania, żeby otworzyć drzwi od środka. Chyba ktoś zasłabł i jest sam w domu - mówi na miejscu jeden ze świadków wydarzenia.
Jak powiedział „Gazecie Krakowskiej” dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, służby zostały wezwane przez policję do otwarcia mieszkania. Niestety na miejscu pracownicy pogotowia stwierdzili zgon ponad 80-letniego mężczyzny.
No wygotowali te drzwi. Z przyprawami. Będą na obiad
w
warza
Wywarzyć... nie ma takiego słowa. To znaczy, dotychczas nie było, ale go Pan, redaktoŻe, wymyślił.
A okno bądź drzwi można wyważyć.
Dyżur dzisiaj za karę?