https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Tak powstają pyszne pączki w Mecyjach Sądeckich [ZDJĘCIA]

Alicja Fałek
Nie ma cukierni w regionie, która na tłusty czwartek (20 lutego) nie przygotowałaby pączków. Z różą, adwokatem, czekoladą, bitą śmietaną i innymi nadzieniami znikają z półek, jak świeże bułeczki. Bo dzisiaj nikt nie liczy kalorii. Zobaczcie, jak przygotowują pączki w Mecyjach Sądeckich.

FLESZ - Gotowanie dla relaksu. To nowa pasja Polaków

Cukiernia Mecyje Sądeckie na tłusty czwartek (20 lutego) przygotowała kilka tysięcy pączków. Ich smażenie zaczęło się w środę w nocy, żeby pierwsi klienci mogli je dostać jeszcze ciepłe.

- Nasze pączki powstają według receptury, którą dopracowywaliśmy przez ostanie lata. To produkt rzemieślniczy, wykonywany ręcznie, przez co nie zawsze ma idealny kształt i taką samą wielkość - mówi Małgorzata Bochenek, właścicielka cukierni.

Mecyje Sądeckie przygotowują pączki z naturalnych i starannie dobranych składników. Ich nadzienie jest tradycyjne, czyli różane.

- Są lekkie, a po ich zjedzeniu nie ma się uczucia ciężkości. Trudno poprzestać na jednym - dodaje z przymrużeniem oka Małgorzata Bochenek. - Z resztą w tłusty czwartek nikt nie liczy kalorii. To jedyny dzień w roku kiedy praktycznie każdy sięga właśnie po ten słodki przysmak.

Warto dodać, że jeden pączek ma od 200 do nawet 400 kcal, w zależności od nadzienia. Żeby to spalić trzeba np. przez pół godziny skakać na skakance.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paker NS

Najlepsze pączki są w Biedrze

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska