Tłusty Czwartek w tarnowskich cukierniach
W Cukierni Fantazja -Mikado przy ulicy Krakowskiej praca wre, a produkcja pączków trwa w najlepsze. Wszystko zostało dokładnie zaplanowane, a obowiązki podzielone. Jedni zajmują się ciastem, drudzy smażeniem, a jeszcze inni nadzieniem i dekoracją pączków. Pracy jest naprawdę sporo, dlatego właściciel cukierni – Stanisław Klonowicz zaangażował w nią zdecydowanie więcej osób niż zwykle. Pomaga także rodzina oraz znajomi. Już od środowego (26 lutego) poranku są na nogach, by zdążyć z wszystkim na czas. Na Tłusty Czwartek przygotują około 40 tysięcy pączków.
- Jest to szczególny dzień w roku, dlatego wszystkie ręce do pracy są potrzebne. Na pewno pączków u nas nie zabraknie – uśmiecha się Patrycja Klonowicz, córka właściciela cukierni.
Składniki na ciasto nie są tajemnicą. Na Babski Comber potrzeba m.in. ponad tonę mąki, 200 kilogramów cukru, 300 litrów jajek, 30 litrów żółtek. Receptura i dodatki są jednak pilnie strzeżone przez właściciela.
- Przede wszystkim trzeba z sercem tego pączka robić. Nie da się po prostu powiedzieć, że jakoś to będzie – opowiada Stanisław Klonowicz, właściciel Cukierni Fantazja-Mikado.
Marmolada z płatkami róży własnej produkcji
Choć kolejki po te smakołyki ustawiają się od poniedziałku, to przygotowania do Tłustego Czwartku w cukierni rozpoczęły już kilka miesięcy temu.
- U nas hitem są pączki nadziane płatkami róży mieszanej z marmoladą. Sami te płatki róży przygotowujemy, więc myślenie o pączkach zaczyna się już początkiem czerwca. Kupujemy róże, obieramy, ucieramy z cukrem i nadzienie mamy prawie gotowe – opowiada Stanisław Klonowicz.
Oprócz tradycyjnych pączków z różą, w ofercie nie brakuje także tych z pistacją, wiśnią, kremem waniliowym i brzoskwinią.
Receptura przekazywana z pokolenia na pokolenie
Zapach słodkości roznosi się także przy ulicy Krakowskiej 1. W Cukierni Kudelski przygotowania do Babskiego Combra trwają już od kilku dni. Po pracowni uwija się sporo osób, a pączki na Tłusty Czwartek przygotowywane są według specjalnej receptury.
- Przepis jest przywieziony przez mojego pradziadka z przedwojennego Lwowa. Jest pilnie strzeżony i przekazywany z pokolenia na pokolenia – podkreśla Wiktoria Kudelska z Cukierni Kudelski.
Cukiernię wyróżniają tradycyjne pączki z marmoladą różaną polane lukrem lub posypane cukrem pudrem. To nadzienie pracownicy produkują sami w czasie sezonu kwitnienia róży. W ofercie na Babski Comber są także pączki z jabłkiem, kremem pistacjowym czy białą czekoladą.
- Używamy przede wszystkim naturalnych składników. Tradycyjne ciasto pączkowe składa się z jajek, żółtek, cukru, drożdży, mąki, tłuszczu. Ważny jest odpowiedni czas wyrabiania, potem musi ono wyrosnąć, dojrzeć, a dopiero potem garowanie, smażenie i sprzedaż. Nie da się nic przyspieszyć – podkreśla Arkadiusz Gibuła, mistrz cukierniczy, kierownik cukierni.
Klientów do zakupu pączków ma zachęcić nie tylko specjalna receptura, ale także oryginalna witryna sklepowa, gdzie przygotowano sporych rozmiarów pączki.
Ceny tradycyjnych pączków w cukierniach wahają się miedzy 5 a 6 zł. Najdrożej zapłacimy za te z pistacją od 7 do 7,50 zł.
Polecane
- Tarnowianie powitali 2025 rok, wielka zabawa sylwestrowa powróciła na Rynek
- Nasi ludzie w TV. Mogliśmy ich oglądać w tym roku na ekranach telewizorów
- Przypomnijcie sobie Tarnów z pierwszej dekady XXI wieku! Łezka w oku się zakręci
- Katastrofa na Dunajcu koło Tarnowa. Tysiące śniętych ryb
- Takimi autobusami kiedyś jeździło się po Tarnowie! Zostało po nich tylko wspomnienie
- Oto najwięksi pracodawcy w regionie! Zatrudniają setki, a nawet tysiące osób