Zbigniew Gorgosz z sądeckiego magistratu, odpowiedzialny za oświetlenie Nowego Sącza, wyjaśnia, że to testowanie nowych źródeł światła, które mogą znaleźć zastosowanie w latarniach ulicznych.
Nowe lampy świecą w dwóch odcieniach bieli. Zimnym, czyli niebieskawym, i nieco cieplejszym, żółto-różowym. Obydwa rodzaje lamp emitują światło bardzo ostre. W nim łatwiej dostrzec kontury wszystkiego, co znajduje się na jezdni i chodniku.
Niektórzy mieszkańcy obawiają się, że zimne światło diod może intensywniej niż dotychczasowe odbijać się mokrego asfaltu i tym samym bardziej oślepiać kierowców. Oficjalnego jednak potwierdzenia tych obaw nie ma.
Mł. insp. Andrzej Krok, naczelnik policyjnej drogówki, zapowiada przyglądanie się temu, jak w zmienionym oświetleniu radzą sobie kierowcy.
- Przy ul. Agaty Konstanty zamontujemy kolejne lampy led, ale innych producentów - mówi Gorgosz. - Chcemy je porównać z tymi już zainstalowanymi i zebrać opinie kierowców o widzialności w różnych warunkach pogodowych. Interesuje nas m.in., jak widać we mgle.
Niektóre samorządy gminne na Sądecczyźnie już są zdecydowane na zainstalowanie "zimnego" óswietlenia. Burmistrz Piwnicznej-Zdroju Edward Bogaczyk chce zamontować 1300 takich lamp, a przeznaczy na to oszczędności budżetowe wygospodarowane na przetargach. Ledy chce mieć także gmina Łabowa.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!