Nowy Sącz. Tłumy na otwarciu nowej siedziby klubu Halny. To idealne miejsce do trenowania sztuk walki, ale nie tylko [ZDJĘCIA]

FLESZ - Kiedy dostaniesz pieniądze za rozliczenie PIT? To zależy od Ciebie.

Na otwarcie klubu przeszedł tłum gości, a wśród nich zawodnicy boksu i kickboxingu, prezydent Ludomir Handzel, radni, ludzie biznesu i wielu sądeczan, którzy kibicują Łukaszowi „Boom Boom” Pławeckiemu, mistrzowi świata w kickboxingu federacji ISKA i prezesowi Halnego Nowy Sącz.

- To nowe miejsce. Ciężko o drugie takie. W jednym pomieszczeniu można trenować przeróżne sporty walki. Na jednym karnecie będzie opcja doboru przeróżnych dyscyplin. Mamy ring, klatkę, siłownię, gabinet z fizjoterapeutą i można tak jeszcze długo wymieniać - zaznaczył podczas wcześniejszej rozmowy z „Gazeta Krakowską” Łukasz Pławecki. - W niedalekiej przyszłości planujemy otwarcie sauny, miejsca do wypoczynku. Dawniej to wszystko było porozrzucane po różnych lokalizacjach, teraz znajduje się w jednej.
Jak zdradził nam Pławecki, klub pracuje też nad Akademią Juniora Halny. Dzieciaki będą mogły trenować np. akrobatykę czy taniec. Wszystko to w godzinach dopasowanych także do rodzica, by ten także miał możliwość treningu w tym samym czasie.

Halny 2.0 to ponad 1100 metrów kwadratowych nowocześnie i profesjonalnie przygotowanej powierzchni, w tym m.in.: sala do kickboxingu z ringiem, sala do MM wyposażona w klatkę, sala do fitness, strefa treningu funkcjonalnego, siłownia i gabinet fizjoterapeutyczny.

Klienci nowego klubu HALNY będą mogli korzystać z porad naszych najlepszych trenerów i fizjoterapeuty, uczestniczyć w zajęciach grupowych Sztuk Walki i Fitness, czy też ćwiczyć na nowo zakupionych maszynach. Co więcej w klubowej kawiarni oprócz kawy można będzie zakupić suplementy diety, profesjonalny sprzęt do sportów walki oraz różnorodne ubrania sportowe.

W sobotę, 22 lutego, nową siedzibę klubu otwarli wspólnie: Łukasz Pławecki, prezydent Ludomir Handzel i Jacek Sikora, prezes firmy Vitberg. Na zgromadzonych gości wystąpili: Izabela Szafrańska i Wacław „Kordian” Cieślik.

- To dla mnie ogromnie wzruszająca i satysfakcjonująca chwila. Rozbudowa i przeniesienie klubu nie byłaby możliwa gdyby nie wsparcie Was - kieruje te słowa do wszystkich osób, które się do tego przyczyniły. Do moich najbliższych, do współpracowników, partnerów biznesowych, do władz miasta - powiedział Pławecki. - Zawsze będę z dumą mówił, że jestem Sądeczaninem - nieważne na jakiej długości i szerokości geograficznej będę przebywał.
Tu jest moje miejsce, moi ludzie, mój klub.