Koparki i spychacze wjechały na budowę nowego odcinka ul. Myśliwskiej w dzielnicy Zabełcze w Nowym Sączu. Od razu jednak ugrzęzły w błocie. Według geologów, woda gruntowa miała być ok. 1,5 m pod ziemią. Jest jednak na głębokości zaledwie 30 cm.
Zobacz także: Afera sądeckim starostwie: służbowe auta do prywatnych podróży
- Usiłujemy odwodnić teren, aby kontynuować prace - mówi Andrzej Sarata, właściciel firmy budującej ulicę. - Jeżeli chwyci mróz, to staniemy.
Mieszkańcy Zabełcza wyczekują otwarcia nowej trasy jak zbawienia. Sądecka radna Elżbieta Chowaniec przypomina, że starania o ten odcinek ul. Myśliwskiej trwały osiem lat.
- Tych dwieście metrów ulicy niewyobrażalnie poprawi bezpieczeństwo ruchu drogowego w Zabełczu - argumentuje radna miejska. - Nie trzeba będzie już pokonywać dwóch zakrętów pod kątem prostym i z zerową widocznością, które na domiar złego znajdują się na stromym stoku. Tam stale były wypadki i kolizje.
Znacznie ważniejsze dla poprawy bezpieczeństwa ruchu, niż ominięcie feralnych zakrętów wewnątrz dzielnicy, będzie usytuowanie nowego wyjazdu na ul. Tarnowską, czyli drogę krajową Nowy Sącz - Brzesko. Znajdzie się on w całkiem nowym miejscu. Do tej pory kierowcy wyjeżdżający przy grocie (tak zwie się zabytkową, kamienną kapliczkę) i skręcający w kierunku centrum miasta, dopiero na środku "krajówki" orientują się, czy szlak jest wolny. Nowy odcinek ulicy zapewni im wjazd w miejscu, z którego dobrze widać drogę nr 75 w obydwu kierunkach. Sam wyjazd będzie praktycznie bezkolizyjny.
Andrzej Sarata zapewnia, że jeśli nie będzie mrozu, to ulica powstanie na gwiazdkę.
Wybierz prezydenta Nowego Sącza. Oddaj głos już dziś
Zobacz także: Sądecczyzna: ruszyła kampania wyborcza PO
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu