WIDEO: Trzy Szybkie
Zbigniew Czoch i Zdzisław Bałuszyński to właściciele dwóch restauracji pod szyldem Kuchnia Babci Heleny w Nowym Sączu. Od niedawna w lokalu mieszczącym się w budynku Galerii Szubryt można dołączyć się do ogólnopolskiej akcji „Podaruj posiłek”.
- Chcieliśmy zrobić coś dobrego i pomóc potrzebującym. W Nowym Sączu i okolicy jest wiele osób, które nie mogą pozwolić sobie na ciepły posiłek - wyjaśnia Zbigniew Czoch. - Dopiero później dowiedzieliśmy się, że takie akcje cieszą się powodzeniem w innych polskich miastach.
Co trzeba zrobić? Wystarczy kupić ciepły posiłek i zaznaczyć, że jest on dla osoby potrzebującej. Wówczas ekspedientka podbije go pieczątką, wręczy nam pinezkę i paragon będziemy mogli powiesić na specjalnie przygotowanej tablicy korkowej.
- Osoba, której nie stać na ciepły posiłek, może przyjść, dyskretnie ściągnąć paragon z tablicy i wręczyć kasjerce - mówi Zdzisław Bałuszyński. - Nasi pracownicy o nic nie pytają i wydają opłacony posiłek. My dokładamy od siebie jeszcze ciepłą zupę, jeśli nie ma jej w opłaconym zestawie, albo ciepły napój, czy owoc.
Akcja powoli nabiera tempa i obiad można wykupić nie tylko na ul. Tarnowskiej, ale także w lokalu przy ul. Krakowskiej na os. Helena. Jak na razie darmowy posiłek można otrzymać tylko w Galerii Szubryt. Zasponsorowanych zostało już 30 obiadów. W internecie nie brakuje pozytywnych komentarzy. Również goście restauracji chwalą inicjatywę.
- Jestem zwolennikiem tego typu aktywności i chętnie się przyłączę - zapewnia Mariusz Krajewski z Krakowa, którego spotkaliśmy na obiedzie w restauracji. - Pomysł ciekawy i z pewnością wiele osób będzie chciało raz na jakiś czas postawić komuś obiad. Wydaje mi się, że każdy z nas ma w sobie chęć pomocy.
I choć chętnych do zapłaty za obiad obcej osobie nie brakuje, to z tej formy pomocy skorzystano dopiero siedem razy.
- Niestety zazwyczaj jest tak, że osoby które potrzebują ciepłego posiłku wstydzą się do tego przyznać - dodaje Zbigniew Czoch. - Poza tym dopiero od niedawna ruszyliśmy z akcją i może jeszcze nie dotarła do szerszego grona odbiorców. W każdym razie zapraszamy. Posiłki są wydawane dyskretnie, więc nie ma powodu do wstydu.
Właściciele restauracji zamierzają rozszerzyć zasięg akcji. Są już po rozmowie z kierownikiem ośrodka pomocy społecznej w Kamionce Wielkiej, a przed nimi spotkanie w MOPS w Nowym Sączu.
- Pomysł jest taki, żeby te wykupione obiady dowozić starszym mieszkańcom, żyjącym samotnie ze skromnej emerytury, czy renty - wyjaśnia Zdzisław Bałuszyński. - Okazuje się, że jest ich wielu, a podarowany obiad byłby dla nich na pewno dużym wsparciem.
Sądeczanie liczą również na to, że za ich przykładem pójdą inne bary i restauracje w Nowym Sączu.
- Im będzie nas więcej tym więcej osób skorzysta. Na tym przede wszystkim nam zależy, żeby dzielić się dobrem - dodaje Zbigniew Czoch.
- Zobacz, gdzie swoje biura mają posłowie z Nowego Sącza
- Najlepsze salony sukien ślubnych w Nowym Sączu i okolicy według opinii w Google [PRZEGLĄD]
- Top 10 powodów do niezadowolenia mieszkańców Nowego Sącza
- Majątki sędziów z Nowego Sącza. Wiesz, że większość z nich spłaca pożyczki?
- Te budynki straszą od lat i proszą się o wyburzenie
- Mistrzowie parkowania na sądeckich ulicach
