WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Pierwsza informacja o człowieku w nurcie płynącej przez Nowy Sącz rzeki Łubinki nie zawierała dokładnej lokalizacji zdarzenia. Z opisu wynikało, że chodzi o odcinek od mostu na ul. Barskiej z dół biegu rzeki. Strażacy niemal natychmiast zabezpieczyli brzegi w okolicy mostu na ul. Tarnowskiej, czyli rejon bliski podawanej lokalizacji, a równocześnie taki, przez który nurt musiałby nieść człowieka porwanego przez żywioł. Miejsce było nie tylko strategiczne, ale także usytuowane bardzo blisko siedziby Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Człowiek niesiony przez wodę nie został dostrzeżony w nurcie Łubinki. Kolejne zastępy PSP, także z łodziami, zostały wysłane nad brzeg Dunajca, do którego Łubinka wpływa w niewielkiej odległości od mostu na ul. Tarnowskiej. Również tam strażacy nie dostrzegli człowieka w wodzie.
Kiedy akcja ratownicza już trwała służby ratownicze zdołały ustalić, gdzie dokładnie widziano człowieka porwanego przez wodę. To nie była Łubjnka lecz wpadający do niej w okolicach mostu na ul.Barskiej potok Naściszowianka, płynący od strony Korzennej. Tam pojechał patrol policji, by zebrać szczegółowe informacje. W trakcie jazdy, a droga prowadzi wzdłuż potoku, funkcjonariusze dostrzegli człowieka w nurcie Naściszowianki. Nie czekali na wsparcie lecz sami ruszyli na ratunek.
Jak relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu to policjanci Wydobyli na brzeg ofiarę wodnego żywiołu oraz rozpoczęli udzielanie mu pomocy przedmedycznej. Równocześnie wezwali karetką Pogotowia Ratunkowego. Ambulans zabrał mężczyznę do szpitala.
Sygnał od policjantów, informujący o odnalezieniu człowieka, zakończył działania poszukiwawcze prowadzone przez strażaków.
Publikowane zdjęcia są z miejsca akcji ratowniczej w rejonie mostu na Łublince w ciangu ul. Tarnowskiej.
