Co łączyło Fryderyka Chopina z Eugene'em Delacroix? Tego wszystkiego dowiemy się odwiedzając krakowskie Muzeum Narodowe.
Ale nie tak od razu. Ze względu na kryzys, najbliższe miesiące zapowiadają się w Muzeum Narodowym dość skromnie, choć nie zabraknie kilku wystawienniczych perełek. Na początek, od 17 września prawdziwy rarytas czeka miłośników grafiki. Będzie nim zapewne wystawa pt. "Muzeum Polskie w Ameryce. Zbiory graficzne". Sprowadzone z Chicago zbiory zaanektują aż trzy piętra Kamienicy Szołayskich.
- Pokażemy 120 najciekawszych prac z lat 1919-1995, autorstwa 65 artystów. To same gwiazdy XX-wiecznej grafiki, jak Władysław Skoczylas, Tadeusz Kulisiewicz, Konrad Srzednicki, Jerzy Panek, Józef Gielniak czy Stanisław Wójtowicz. Dodatkową atrakcją będą prace twórców osiadłych na emigracji: Stefana Mrożewskiego czy Stanisława Szukalskiego - zapowiada Marek Świca, zastępca dyrektora krakowskiego muzeum.
Ci, którzy zamiast grafik zza oceanu wolą sztukę współczesną, koniecznie muszą zajrzeć w listopadzie do Gmachu Głównego. Swoje najcenniejsze skarby pokaże tam znany krakowski marszand, Andrzej Starmach. Prowadzona przez kolekcjonera i jego żonę galeria sztuki współczesnej obchodzi właśnie 20. urodziny.
Wystawa będzie opierać się na zaskakujących zestawieniach prac różnych artystów, np. Henryka Stażewskiego z Marzeną Nowak czy Katarzyny Kobro z Marią Jaremą i Andrzejem Pawłowskim - wyjaśnia Świca. Nie zabraknie też dzieł Kantora czy Nowosielskiego.
Także jesienią, ale dopiero przyszłego roku, czeka nas kolejne wydarzenie. W iście młodopolskie klimaty wprowadzi zwiedzających Gmach Główny wystawa "Na drogach duszy. Gustav Vigeland a rzeźba Młodej Polski". Obejrzymy na niej 20 odważnych męsko-damskich rzeźb Gustava Vigelanda, jednego z najsłynniejszych rzeźbiarzy norweskich.
Wtedy również dowiemy się, co łączyło dwie wielkie artystyczne osobowości, Eugene'a Delacroix oraz Fryderyka Chopina. - Mamy rok kompozytora, dlatego chcielibyśmy pokazać poświęcony mu wątek w twórczości francuskiego malarza - dodaje Marek Świca.