Sala widowiskowa MOK wypełniła się po brzegi. Sabina Zapiór, Sylwia Złotkowska, Krzysztof Ciupiński-Świątek i Tomasz Piluchowski, wraz z kwartetem smyczkowym "Vivo" z Krakowa zaśpiewali 24 utwory w różnych językach, a wszystko spięte było w fabułę kameralnego balu u ekscentrycznego księcia Orłowskiego.
Była miłość, zazdrość i nienawiść, ale prawdziwe emocje budziły wykonania światowych klasyków przez młodych artystów, którzy dzielili się swoją pasją z publicznością nie zapominając, że to sztuka jest dla widzów, a nie widzowie dla sztuki. Kilka osób z publiczności zostało wciągniętych w wir scenicznej zabawy.