https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: napad na stację paliw. Zgarnęli 90 tys. zł

Tomasz Mateusiak
To do tej stacji w poniedziałek w nocy włamali się bandyci
To do tej stacji w poniedziałek w nocy włamali się bandyci Tomasz Mateusiak
Dziewięćdziesiąt tysięcy złotych padło łupem złodziei, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek włamali się do stacji paliw Huzar w Nowym Targu. Policja sprawdzi teraz, czy to tylko zwykły zbieg okoliczności, że złodzieje napadli na stację właśnie w dzień, gdy sejf placówki był prawie pełny.

Czytaj też: Górale będą walczyć o nowy asfalt

- Do włamania na stację doszło w poniedziałek w nocy, gdy stacja była nieczynna - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Sprawcy najpierw wyłamali drzwi do pawilonu stacji, a później wyważyli drzwi do znajdującego się tam sejfu. W środku było przeszło 90 tysięcy złotych.

Policjant nie chce na razie zdradzać szczegółów śledztwa. Nie wiadomo więc, czy śledczy dysponują nagraniem z kamer stacji z niedzielnej nocy. Położona w pobliżu nowotarskiego dworca PKP stacja paliw nie jest otwarta całą dobę. W niedzielę pracuje tylko do godziny 20. W momencie napadu była więc pusta.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w sejfie tej stacji rzadko bywa aż taka suma. Możliwe, że ktoś wiedział, że depozyt w niedzielę będzie pełny.

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To był napad czy włamanie? Mateusiak wprowadzasz nas w błąd
L
LPG
Właściwie co się stało? Włamanie czy napad? Moim zdaniem to włamanie bo w chwili przestępstwa nikogo z obsługi stacji benzynowej nie było przy kasie. I była noc z niedzieli na poniedziałek. Nie sądzę, aby to był "dzień" jak dalej czytamy - cytat: "Policja sprawdzi teraz, czy to tylko zwykły zbieg okoliczności, że złodzieje napadli na stację właśnie w dzień, gdy sejf placówki był prawie pełny." Po co złodzieje mieli by napadać w dzień na pustą kasę ogołoconej wcześniej w nocy stacji benzynowej? Chyba, że w "dzień" kasa stacji znów zapełniła się sowicie. Ale tu dalsza nieścisłość w artykule: Policja nic nie wspomina o napadzie w godzinach dziennych - czyli napadu nie było jak szumnie oznajmia tytuł notatki - to po prostu było włamanie do stacji paliw.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska