- Nasz główny plac w mieście wygląda jak jakaś noclegownia. Tak przecież nie może dalej być - mówi Andrzej Rajski, przewodniczący miejscowej Rady Miasta.
Śpią w klombach
Śpiących panów widać było zwłaszcza w ciągu wakacji i ostatnich ciepłych dni.
- Nieraz, gdy szedłem do pracy o szóstej rano, widziałem takich śpiochów. Leżeli, gdzie się tylko dało: pod drzewami, w klombach na trawie, na ławkach, pod ławkami. Co gorsza, pojawiali się na Rynku także w ciągu dnia. I też nieraz sobie drzemali. Wyglądało to naprawdę odstraszająco - mówi Bogdan Filipek, mieszkaniec stolicy Podhala.
Andrzej Rajski, przewodniczący Rady Miasta, dodaje, że nietrzeźwi panowie nachalnie zaczepiają klientów kawiarenek na Rynku.
- Domagają się papierosów albo drobnych sum. Nie jest to najlepsza wizytówka naszego miasta. Powinniśmy im jakoś pomóc, żeby nie przesiadywali na Rynku - mówi radny.
Miasto zapłaci za patrole
- To ludzie, którzy pochodzą nie tylko z Nowego Targu, jeden jest mieszkańcem Nowego Sącza. Pojawiają się co jakiś czas. Rozmawiałem nawet z Miejskim Ośrodkiem Pomocy, by im jakoś pomóc. Jednak MOPS np. panu z Nowego Sącza kupił bilet powrotny do domu, ale ten znów pojawił się u nas kilka dni później - mówi burmistrz Grzegorz Watycha.
W mieście pojawiły się głosy, że na Rynku powinien znów stanąć komisariat policji, tak jak to było kilkanaście lat temu, by mundurowi byli bardziej widoczni.
- Myślę, że widok funkcjonariuszy może nieco pomóc w tej sytuacji - mówi Andrzej Rajski.
Burmistrz Watycha dodaje, że zwrócił się już do policji o dodatkowe piesze patrole, za które miasto zapłaci. Do tej pory Nowy Targ wydawał na to 25 tys. zł rocznie, ale zwykle policjanci jeździli radiowozem wokół Rynku.
Policja: to nie jest proste
- Komisariat policji na pewno by się przydał. Jednak pamiętajmy, że to nie rozwiąże sprawy bezdomnych w mieście. My przecież nie możemy zamykać ludzi, którzy nic nie zrobili, a tylko leżą na ławce. Możemy im jedynie zwrócić uwagę - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji.
Jego zdaniem patrole pomogą, bo widok mundurowych powstrzyma bezdomnych od przesiadywania na Rynku, ale policjanci nie będą tam stale.
- Trzeba inaczej pomóc bezdomnym, bo będziemy ich tylko przeganiać