Kierunek lekarski, który planuje wprowadzić nowotarska uczelnia, będzie nowością na Podhalu. Dotychczas Podhalańska Uczelnia kształciła w kierunkach około medycznych – m.in. ratowników medycznych, pielęgniarki.
- Pod koniec 2022 roku ustawodawca dał szansę szkołom zawodowym na ubieganie się o zgodę na uruchomienie kierunków lekarskich. Udało nam się złożyć wniosek, liczył on ponad 440 stron. Udało nam się to osiągnąć przy współpracy ze szpitalami z naszego regionu – mówi p.o. rektora Bianka Godlewska-Dzioboń.
Uczelnia chce kształcić nowych lekarzy w cyklu 6-letnim, które kończyłyby się egzaminem magisterskim. - Będzie to kierunek podstawowy, bez specjalizacji. Potem absolwent będzie mógł zrobić specjalizację na innych uczelniach. Przez pierwszy trzy lata będziemy bazować na własnej infrastrukturze. A kolejne trzy lata, gdy rozpoczynają się zajęcia kliniczne, będą we współpracy ze szpitalami, z którymi już współpracujemy przy naszych kierunkach około medycznych – mówi Godlewska-Dzioboń. W poniedziałek uczelnia podpisała w tej sprawie listy intencyjne ze szpitalami m.in. z Nowego Targu, Zakopanego, Suchej Beskidzkiej.
Nowy kierunek będzie podlegał pod Instytut Medyczny przy udziale Instytutu Zdrowia. Docelowo uczelnia chce stworzyć dla studentów kierunku lekarskiego infrastrukturę na terenie tzw. starego szpitala. Na pierwszy rok studiów ma zostać przyjętych maksymalnie 45 studentów.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który przyjechał do Nowego Targu, by wziąć udział w podpisaniu listu intencyjnego przez dyrektorów szpitali, zaznaczył, że zrobi wszystko, by kierunek lekarski mógł wystartować w Nowym Targu od nowego roku akademickiego.
- Obecnie w naszym kraju, jak się szacuje, brakuje nawet 60 tys. lekarzy. Problem ten jednak nie jest czym odosobnionym w skali świata. Braki lekarzy odczuwają także Stany Zjednoczone, czy Europa Zachodnia. Dementuję te głosy, że to emigracja lekarzy odpowiada za braki. Tak nie jest. Emigracja odpowiada za drobną część. Natomiast faktem jest, że przestaliśmy kształcić w skali, w jakiej kształciliśmy jeszcze w latach 80., na początku lat 90. Dużo mniej osób studiowało kierunki lekarskie w latach 90., na początku XXI wieku. Z kierunków lekarskich stworzone zostały kierunku ultra elitarne. One muszą być elitarne, bo nie każdy może być lekarzem. To zrozumiałe. Ale nie mogą być ultra elitarne. Nie może być tam, że absolwentka jednego z najlepszych liceów w Lublinie, która zdała biologię na 90 proc. nie dostała się na kierunek lekarski, bo brakło miejsc. Nas nie stać na to, żeby ambitnych, młodych ludzi zostawiać poza naszym systemem. Dlatego jedynym sposobem uzupełniania tych braków kadrowych w perspektywie kilkunastu najbliższych lat jest radykalne zwiększenie liczny miejsc na studiach lekarskich. A skoro nie da się tego zrobić przy pomocy uczelni medycznych, to też trzeba tworzyć kierunku lekarskie na uczelniach niemedycznych – mówił minister Czarnek.
Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Specjalistycznego Szpitala w Nowym Targu, przyznaje, że skala braków jest ogromna. - Staramy się łagodzić ten problem zatrudniając lekarzy z Ukrainy, czy Białorusi. Ale to nie jest rozwiązanie problemy. Rozwiązaniem wydaje się zwiększenie ilości lekarzy, a żeby to zrobić, trzeba ich kształcić – mówi dyrektor szpitala. Współpraca szpitala z uczelnią będzie przede wszystkim polegała m.in. na udzielaniu praktyk dla przyszłych studentów.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
