Pewne jest też, że przeciwko czemuś, czego nie ma w planach inwestycyjnych, czyli przeciwko jakiemuś tam wyciągowi, już teraz protestują działacze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Ot tak na wszelki wypadek, bo będzie przeszkadzał zwierzętom.
Zobacz także: Nowy Targ: radny chce zaskarżyć pogotowie
Właścicielka azylu Celina Pawluśkiewicz nic z tego nie rozumie. - Wyciąg? Jaki wyciąg? Przecież tutaj nie ma możliwości budowy - mówi z niedowierzaniem.
Schronisko dla psów w Nowym Targu od 18 lat prowadzone jest przez rodzinę Pawluśkiewiczów. Jest jednym z niewielu małopolskich schronisk i jedynym na Podhalu. Średnio przebywa tutaj 300 psów. Od jakiegoś czasu sąsiedzi Pawluśkiewiczów zaczęli uskarżać się na szczekające sąsiedztwo. Nie chcą też słyszeć o rozbudowie azylu.
Kto jest za czym, a kto przeciwko czemu, nie rozumie Piotr Rayski-Pawlik, doradca burmistrza ds. komunikacji społecznej. Zapewnia, że w studium uwarunkowań przestrzennych, istnieje koncepcja utworzenia tam terenów pod usługi turystyczne, ale to daleka przyszłość.
- Na razie nic nie słychać o https://gazetakrakowska.pl/bochnia-pacjenci-boja-sie-prywatyzacji/ar/377044, który chciałby wybudować tam jakiś wyciąg - mówi Rayski.
Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ostry seks w Krakowie: szpital i więzienie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy