O tym, że na swojego nowego zastępcę Jacek Majchrowski mianuje właśnie Kuliga, pisaliśmy wczoraj. Te nieoficjalne informacje się potwierdziły. Nowemu wiceprezydentowi mają podlegać sprawy kultury i promocji, a także - to nowość w porównaniu do poprzedniczki Andrzeja Kuliga, Magdaleny Sroki - sprawy społeczne. To nimi zajmował się dotychczas nowy wiceprezydent jako pełnomocnik (to stanowisko zostanie zlikwidowane). Obowiązki zacznie pełnić 5 października - kiedy Sroka zasiądzie w fotelu dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
- Nie zamierzam udawać, że jestem Magdaleną Sroką bis. Mam kompetencje zarządcze. Nie roszczę sobie jednak pretensji do bycia specjalistą od kultury mieszczańskiej i awangardowej, wysokiej i niskiej, jak to przeczytałem w jednym z artykułów - mówił wczoraj Andrzej Kulig.
Zaznaczył, że jego zadaniem jest inspirowanie i dawanie impulsów istniejącym instytucjom. - To będzie kadencja kontynuacji, a nie negacji działań dotychczasowej wiceprezydent - powiedział Andrzej Kulig.
Prezydent Majchrowski zaznaczył, że jego nowy zastępca nie musi znać zagadnień kultury. Będzie od zarządzania. Fakt, że nowy wiceprezydent jest nieznany w kręgach artystycznych, Majchrowskiemu nie przeszkadza. - Mamy znakomitych szefów instytucji kultury. Bądźmy szczerzy, wiceprezydent Andrzej Kulig nie będzie układał repertuarów teatrów. Jego zadaniem będzie sprawować nadzór nad istniejącymi instytucjami - zaznacza prezydent.
Jacek Majchrowski nie ukrywa, że przy nominacji Kuliga ważnym argumentem był fakt, że znają się od lat. Kulig był dyrektorem gabinetu Majchrowskiego, gdy obecny prezydent Krakowa był wojewodą krakowskim, następnie dyrektorem magistratu za jego pierwszej prezydenckiej kadencji. Stamtąd na 10 lat trafił na stanowisko dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego, skąd został zwolniony pod koniec zeszłego roku. Wrócił do magistratu jako pełnomocnik ds. polityki społecznej.