https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii w Tatrach - uciekał przed ratownikami [AKTUALIZACJA]

RMF FM, Tomasz Mateusiak
fot. Marcin Makówka
TOPR-owcom udało się uratować mężczyznę, który dziwnie zachowywał się w okolicach Siodłowej Turni w rejonie Giewontu. Sprawiał wrażenie jakby był odurzony, nie było z nim kontaktu. Turyści wezwali ratowników. Kiedy ci przylecieli śmigłowcem, mężczyzna zaczął uciekać. Udało się go złapać. Został odwieziony do szpitala. Tam okazało się, że miał chwilową depresję.

- To 48-letni turysta z województwa świętokrzyskiego. Lekarze stwierdzili, że miał tylko chwilową depresję. Po podaniu środków uspokajających zwolniliśmy mężczyznę do domu - dodaje Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Turysta
Na takiej podstawie, że tam byłem i widziałem.
j
janek
to by dopiero tuman deprechy dostał, a tak, nic się nie stało kosztami obciąży się społeczeństwo
k
ks.Mariusz
pod wplywem prochow i wodki ? Nie sadz wszystkich swoja miara maly kartofelku ;)a teraz marsz do lazienki tupac i szlochac ;)
T
Turysta
Wódka i prochy które turysta zażył klasyfikowała by tego Pana Turystę do zapłaty za udział śmigłowca w akcji - ale w kraju miodem i mlekiem płynącym tzw. Tuskolandzie za koszty akcji zapłacą podatnicy. Na Słowacji koszty w wysokości co najmniej 2000 euro musiałby Pan Turysta pokryć ze swojej kieszeni.
a
a propos
wiec moze cierpial na cos innego ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska