Nowa Filharmonia Krakowska ma powstać na działce położonej w sąsiedztwie ronda Grzegórzeckiego, na której wcześniej planowano nowy ratusz Urzędu Marszałkowskiego.
Z budowy ratusza zrezygnowano. Teraz w planie jest filharmonia, która pojawiła się w planach finansowych Małopolski na 2025 rok i kolejne lata. W sumie koszt nowego obiektu szacuje się na ponad 450 mln zł.
To ma być reprezentacyjny budynek dla Krakowa. Ważne, aby towarzyszyło mu odpowiednie otoczenie.
Może budowa nowej filharmonii będzie impulsem do tego, by zaplanować i przebudować większy fragment miasta. Chodzi m.in. o rondo Grzegórzeckie, gdzie można byłoby oddzielić ruch tramwajowy od samochodowego, by auta nie blokowały tramwajów. Takie rozwiązanie mamy już na położonym nieopodal dwupoziomowym rondzie Mogilskim.
Być może ktoś zaplanuje, aby ruch na al. Powstania Warszawskiego (łączy ronda Grzegórzeckie i Mogilskie) schować pod ziemię, a na powierzchni stworzyć przestrzeń parkową. Wtedy można byłoby przechodzić z dzielnicy Wesoła do nowej filharmonii w otoczeniu zieleni.