Spis treści
Kupili bilety
Malarz, wraz z rodziną, odwiedził wielickie podziemia w 1868 r. Warto podkreślić, że Jan Matejko odwiedził kopalnię w roku historycznych zmian w organizacji ruchu turystycznego. W 1868 roku wprowadzono po raz pierwszy opłaty za zwiedzanie. Do tej pory było ono bezpłatne.
Po przybyciu do Wieliczki cała rodzina Matejków wykupiła bilety w Zamku Żupnym, a następnie malarz wpisał się do Księgi Obcych. Do dzisiaj księga z autografem artysty jest przechowywana w zbiorach Muzeum Żup Krakowskich.
Matejkowie do kopalni zeszli po schodach szybem Franciszek, zwiedzając komory, które ówcześnie były przewidziane do zwiedzania, m.in. komorę Urszula Górna oraz komory Michałowice na poziom Kunegunda. W zwiedzanej do dziś ogromnej komorze Michałowice Matejko mógł podziwiać olbrzymi żyrandol, rozświetlony trzystoma świecami i ozdobiony dziesiątkami kryształków soli. Ostatni etap zwiedzania obejmował komory Sielec, Spalona, kaplicę św. Antoniego oraz Łętów.
Górnicy, kolej i prom
Obok podziwiania komór Matejkowie mogli zobaczyć także kilka niezapomnianych atrakcji. Jedną z największych był pokaz historycznego zjazdu górników u liny w komorze Steinhauser, w czasie którego górnicy trzymający w rękach zapalone pochodnie, śpiewali pieśni religijne. Pokazowi towarzyszyły wystrzały z moździerzy naśladujące uderzenie gromu. Po zakończonej inscenizacji rozpoczynał się pokaz sztucznych ogni bengalskich.
Kolejnymi atrakcjami były przejazd konną koleją żelazną i przeprawa promem po słonym jeziorze w komorach Rosetti i Mayer. Obecnie nie organizuje się spektakularnych pokazów, które mógł zobaczyć Mistrz, ale za to można podziwiać jego dzieła!
Muza Matejki
Wspomnienia tej wizyty pozostały na długo w pamięci artysty.
Wycieczka do Wieliczki stała się muzą artysty, a wrażenia - inspiracją do namalowania dwóch obrazów. Pierwszy, „Zjazd do pożaru w 1510 r.” został namalowany w 1879 r., natomiast drugi, przedstawiający św. Kingę (wtedy jeszcze błogosławioną) powstał w 1892 roku.
Zjazd do pożaru wspomina tragiczne wydarzenie i odwagę dwóch najważniejszych urzędników - żupnika Seweryna Bonera i góromistrza Andrzeja Kościeleckiego, którzy, nie bacząc na zagrożenie życia, zjeżdżają w głąb kopalni, by pomóc ugasić pożar.
Drugi przedstawia Kingę, patronkę górników solnych. Portret znacznie różni się od znanych dotychczas przedstawień. Kinga Matejki ma twarz księżnej Katarzyny Potockiej i jest zakonnicą, ale w stroju księżnej. W tle - widoczny jest klasztor klarysek w Starym Sączu. Matejko pamiętał, że jest patronką górników wielickich i umieścił ją na dużej bryle soli, na której też widoczny jest jej zaręczynowy pierścień.
Obrazy te można podziwiać na wystawie „Żupy Krakowskie – przedsiębiorstwo królewskie” w Muzeum w kopalni, na głębokości 135 m.
- Co pasażerowie komunikacji miejskiej robią źle? Przegląd najgorszych zachowań
- Fryzury dla kobiet po 40. i 50. Zobacz, jak się czesać, aby odjąć sobie lat!
- Oto najbardziej luksusowe ulice Krakowa. Tutaj mieszkania kosztują krocie!
- TOP 10 rzeczy, które musisz wiedzieć o Krakowie, przyjeżdżając tu na studia!
Co Polacy sądzą o polskim rolniku? - sonda
