https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Obrońcy praw zwierząt zatrzymali transport gołębi pocztowych za granicę. Morderczy upał mógł zagrażać życiu ptaków. Zdjęcia

Klaudia Kulak
W takich warunkach gołębie miały przeżyć transport do Brukseli. Zdjęcia z interwencji TOZ
W takich warunkach gołębie miały przeżyć transport do Brukseli. Zdjęcia z interwencji TOZ Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Krynicy-Zdroju
Kilka dni temu Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z Krynicy otrzymało zgłoszenie o znalezieniu wycieńczonego gołębia. Jak się okazało był to ptak, który brał udział w zawodach. Sprawą zainteresowali się obrońcy praw zwierząt.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Znaleziony gołąb stał się impulsem do bliższego przyjrzenia się sprawie, a w toku śledztwa okazało się, że mimo fali upałów, która przechodzą przez Polskę, hodowcy gołębi wysyłają swoje zwierzęta na zawody ryzykując utratą zdrowia, a nawet życia ptaków. TOZ podjęło więc decyzji o podjęciu działań.

Jak relacjonuje Sylwia Śliwa z krynickiego TOZ-u w ramach kontroli, która odbyła się 30 czerwca ujawniono wiele nieprawidłowości. Mowa tutaj nie tylko o samym udziale gołębi w zawodach, ale również warunkach transportu ptaków za granicę.

- W związku ze zgłoszeniami oraz tym, że w ocenie naszego Towarzystwa terminy transportu ptaków na loty przypadały na czas największych upałów, próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych w Nowym Sączu z prośbą o przełożenie lotów. Niestety nikt nie przychylił się do naszych licznych próśb - relacjonuje Śliwa.

To właśnie skłoniło Towarzystwo do przeprowadzenia kontroli transportu gołębi, które miały brać udział w „Locie narodowym Bruksela 2022”. Pracownicy TOZ udali się na miejsce koszowania, a to co zastali na miejscu zmusiło ich do radykalnych działań.

- W wyznaczony „punkcie wkładań” gołębi klatki z ptakami znajdowały się w pełnym słońcu. Po naszej prośbie ptaki zostały przeniesione w cień, w którym temperatura otoczenia wynosiła 34 stopnie Celciusza. Cześć osób właścicieli gołębi oraz obsługi lotów była w stosunku kontrolujących bardzo arogancka i agresywna. Tym samym poprosiliśmy o asystę policji - mówi Śliwa.

Dodatkowo okazało się, że samochód, w którym znajdowały się ptaki nie posiada odpowiedniej dokumentacji, a kierowcy nie posiadają licencji uprawniającej do transportu zwierząt.

- Panujące warunki atmosferyczne nie pozwalały na to, żeby ptaki takimi środkami transportu mogły odbyć podróż. Wydałam wiec decyzję o tym, że transport został zatrzymany - mówi Aneta Kawula, Powiatowy Lekarz Weterynarii z Limanowej.

Kontroli poddano również drugi środek transportu gołębi i tam również stwierdzono szereg nieprawidłowości.

- Środek transportu nie był odpowiednio przygotowany, nie było też oświadczenia o jego myciu i dezynfekcji. Zarówno w jednym, jak i drugim samochodzie na tak dużą odległość zwierzęta nie miały dostępu do wody, a kierowcy nie posiadali odpowiednich zezwoleń - dodaje Kawula.

Zaznacza, że niedostosowany do potrzeb zwierząt transport mógłby skończyć się śmiercią zwierząt, bo osłabienie samą podróżą mogłoby również negatywnie wpłynąć na możliwości powrotu do gołębników zza granicy - bo na tym polegają zawody.

Towarzystwo powiadomiło o sytuacji również Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Sączu oraz w Nowym Targu i poprosiło o przeprowadzenie kontroli tamtejszych „punktów wkładań” gołębi oraz środków transportu.

- Apelujemy do wszystkich hodowców gołębi o rozwagę i kontrolę w jakich warunkach są przewożone zwierzęta i jaką mają zapewnioną opiekę podczas transportu. W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami nasze Towarzystwo złożyły zawiadomienie i będzie wykonywać uprawnienia (prawa) pokrzywdzonego w toczącym się postępowaniu - dodaje Śliwa.

Wideo

Wybrane dla Ciebie

Wisła walczy o dobre miejsce przed barażami. Bruk-Bet Termalica już świętuje, ale…

Wisła walczy o dobre miejsce przed barażami. Bruk-Bet Termalica już świętuje, ale…

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska