"Obwarzanki Szuberta" są podobne do "obwarzanków krakowskich", ale nie na tyle, aby można było oskarżyć ich producenta o kopiowanie regionalnego przysmaku.
Prokuratura umorzyła dochodzenie w tej sprawie. Kiedy w Krakowie pojawiły się "obwarzanki Szuberta", piekarze wytwarzający "obwarzanki krakowskie" uznali, że to niezgodne z prawem. Sprawa trafiła do prokuratury. Śledczy uznali jednak, że prawo nie zostało złamane. Produkty różnią się m.in. wagą i wyglądem. Ponadto oskarżone obwarzanki sprzedawane są z wózków oznaczonych etykietami "Obwarzanek Szuberta".