Owodnica Bolesławia pod wodą
W zalewisku, które utworzyło się na obwodnicy Bolesławia, ciągle przybywa wody. Jeszcze pod koniec lutego tego roku głęboko było tylko w lesie obok drogi. Woda ledwo wdzierała się wówczas na jezdnie, na której oprócz powalonego drzewa i zapadliska można było zobaczyć niewielką kałużę.
To już przeszłość. Zalewisko ciągle rośnie. Poziom wody poniósł się tam do tego stopnia, że bariery drogowe znajdujące się w najniższym punkcie obwodnicy są już pod wodą.

Zalewisko obejmuje w tym momencie sporą część lasu, w którym wystąpiły zapadliska oraz część obwodnicy. Jak wskazują eksperci z ZGH „Bolesław” w Bukownie docelowo pochłonie ono prawie 22 hektary. Pod wodą znajdą się między innymi tereny zielone przy drodze prowadzącej do Ujkowa Starego. Z tego powodu przeprowadzona została tam wycinka drzew.
Warto dodać, że zalewisko już teraz jest bardzo blisko zabudowań przy Głównej w Bolesławiu. Najbliższe domy i wodę dzieli jedynie kilkumetrowa skarpa.
Obwodnica Bolesławia była planowana ponad 30 lat. Została zamknięta po kilku miesiącach
O budowie obwodnicy Bolesławia we wsi mówiono od kilkudziesięciu lat. Już w 1989 roku władze gminy wpisały jej przebieg do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
W 2008 roku część działek, na których powstała droga przekazano na własność powiatu. Wcześniej należały one do ZGH „Bolesław”. Dopiero w 2016 ówczesny Starosta Olkuski podpisał postanowienie uzgadniające przebieg obwodnicy w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Bolesław.
Przełom w sprawie budowy drogi nastąpił w 2019 roku, gdy Wójt Gminy Bolesław, Starosta Olkuski oraz ZGH „Bolesław” podpisali porozumienie w sprawie opracowania dokumentacji projektowej na budowę obwodnicy. Strony zobowiązały się wtedy do wzajemnej pomocy i współpracy na każdym etapie powstawania dokumentacji. Wszyscy mieli do niej wgląd i możliwość zgłaszania ewentualnych uwag.
W kolejnych latach ZGH „Bolesław” nieodpłatnie przekazały działki pod budowę obwodnicy. Wydana została także decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji.
Pod koniec 2021 roku ruszyła długo wyczekiwana przez mieszkańców budowa obwodnicy. Trwała ona około rok. Około dwukilometrowy odcinek zupełnie nowej drogi łączył ulicę Główną z drogą powiatową w okolicy Strefy Aktywności Gospodarczej w Bukownie. Realizacja inwestycji kosztowała około 7,5 miliona złotych. Większość tej kwoty pokrywało dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Niestety mieszkańcy nie cieszyli się nową drogą zbyt długo. Około trzy miesiące po jej otwarciu w jej nasypie utworzyło się zapadlisko. Już wtedy Zarząd Drogowy w Olkuszu zadecydował o wyłączeniu obwodnicy z ruchu. W kolejnych miesiącach kolejne szkody górnicze tworzyły się w lasach dookoła drogi. Niektóre z nich były nawet większe niż to przy jezdni. W maju 2023 z kolei zapadła się droga.

W ubiegłym roku powiat złożył pozew sądowy przeciwko Zakładom Górniczo-Hutniczym „Bolesław” w Bukownie. Starosta Olkuski tłumaczył podczas jednej z sesji, że powiat to na stanowisku, że teren pod obwodnicą Bolesławia zgodnie z planami likwidacji ruchu kopalni Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” powinien zostać uzdatniony a nie został.

Ostatnim elementem, który „przypieczętował” los drogi było pojawienie się wody w jej okolicy. Po raz pierwszy została ona tam zaobserwowana w połowie 2024 roku. Od tamtej pory jej poziom ciągle rośnie.
Warto przypomnieć, że sprawą nieczynnej obwodnicy dwukrotnie próbowano zainteresować Najwyższą Izbę Kontroli (NIK). Najpierw z wnioskiem o kontrolę wystąpił Poseł na Sejm RP Ireneusz Raś. Później z prośbą o kontrolę NIK zwróciła się Poseł na Sejm RP Dorota Marek. Do tej pory jednak do kontroli nie doszło.