Obwodnica Limanowej budzi emocje. Komitet mieszkańców ma swój pomysł, który zapobiegnie wyburzaniu domów

FLESZ - Tajemnica marchewki

Dotychczas znane były trzy warianty przebiegu obwodnicy, z których każdy miał swoje plusy i minusy. Odbyły się spotkania konsultacyjne z mieszkańcami, na które szybko zabrakło miejsc. Powstała nawet lista rezerwowa. Sprawa budziła i budzi więc ogromne zainteresowanie.

Tymczasem grupa około 500 mieszkańców Limanowej powołała komitet społeczny, by poprzeć swój własny, czwarty wariant przebiegu planowanej obwodnicy miasta. Również na Facebooku powstała grupa prywatna „Obwodnica Limanowej - konsultacje społeczne mieszkańców”, zrzeszająca 120 internautów. Mieszkańcy zgadzają się z potrzebą zrealizowania tejże inwestycji, ale nie chcą przystać na propozycję działającego na zlecenie GDDKiA biura projektowego, firmy IVIA S.A. Ponadto limanowianie są zdenerwowani działaniami Magistratu, które określają jako „kurczowe przywiązanie do całkowicie nieracjonalnej opcji”.

Komitet optuje za tym, by obwodnica zamiast rozpoczynać się na ul. Krakowskiej, rozpoczynała się w miejscowości Zamieście. Mieszkańcy nie kryją, że dzięki takiemu posunięciu udałoby się uniknąć wyburzeń budynków mieszkalnych i wyprowadziło ruch poza tereny zabudowane i również poza te, na których za jakiś czas może dopiero powstać zabudowa jednorodzinna.

Przypomnijmy, że każdy z trzech wcześniejszych wariantów budowy obwodnicy zakłada wyburzenie kolejno 37, 24 i 17 budynków mieszkalnych, co zwiastuje nie tylko dodatkowe utrudnienia techniczne, ale również generuje bardzo wysokie koszty.

- Dokumenty przygotowane przez projektantów są dla wszystkich dostępne. Można się z nimi zapoznać i wyrazić swoją opinię. Każdy może wybrać wariant, zgłaszać wnioski i opinie. Przekazane sugestie będą przeanalizowane pod kątem możliwości i zasadności wprowadzenia zmian do projektu – mówiła nam Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA.

Kolejnymi zaletami czwartego wariantu mają być m.in. mniejsze nachylenie terenu, mniejsza ilość obiektów inżynierii drogowej jak mosty i mury oporowe oraz brak cieków wodnych.

- Najważniejszy argument jest taki, że miasto zyskuje obwodnicę z prawdziwego zdarzenia, zgodną z definicją Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg: „przez obwodnicę rozumie się drogę omijającą miejscowość lub teren zwartej zabudowy miejscowości, planowaną do realizacji w większości w nowym przebiegu i mającą na celu wyprowadzenie części ruchu pojazdów z tej miejscowości”, a nie kolejną ruchliwą drogę przez miasto (cyt. za portalem Limanowa.in) – przyznają zgodnie pomysłodawcy czwartego z wariantów. Mieszkańcy zauważają ponadto, że jeden z wariantów władz miasta miałby skierować ruch z ulic Tarnowskiej i Witosa na ul. Krakowską, co oznaczałoby po prostu zakorkowanie tego rejonu Limanowej.

Były radny miejski, mieszkaniec miasta Mateusz Wroński-Tusik uważa, że czwarta koncepcja proponowana przez komitet społeczny ma jeszcze jedną przewagę nad trzema wcześniejszymi.

- To byłaby najszybsza opcja. Przez konieczną dyskusję z mieszkańcami, wszystko się opóźni, ale jeśli limanowianie będą przychylni danemu wariantowi, wszystko przebiegnie o wiele szybciej. Poza tym ludzie nie wiedzą na czym stoją, nie wiedzą czy ich domy nie zostaną wyburzone… Przez lata wiele się mówiło, ale niewiele się robiło. Teraz sprawa nabrała tempa, ale potrzebne jest porozumienie – zauważa nasz rozmówca.