Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od 100 lat służą Bogu i nam

Marek Podraza
Marek Podraza
Marek Podraza
Służebniczki są z nami w szpitalu, kościele, przedszkolu, szkole i aktywnie działają na Zawodziu. Siostra Halina, Jolanta, Anna i Joanna dotarły do historii swoich poprzedniczek oraz domu.

Wielkimi krokami zbliża się niezwykły jubileusz sióstr służebniczek starowiejskich ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. To one od prawie 100 lat służą naszym mieszkańcom oraz Bogu Bardzo związane z gorlickim szpitalem oraz Zawodziem, bo tutaj przy ulicy Jezierskiego mają swój dom i prowadzą przedszkole. - Z dokumentów do jakich udało się nam dotrzeć wynika, że pierwsze siostry służebniczki pracowały w szpitalu jeszcze w czasie I wojny światowej, w 1916 roku - informuje nas siostra Halina Boruch, przełożona domu zakonnego w Gorlicach.

Wówczas to tzw. Wydział Krajowy poprosił przełożoną generalną Sióstr Służebniczek w Starej Wsi, aby to zgromadzenie objęło opiekę nad gorlickim szpitalem, który powoli odbudowywał się po działaniach wojennych.

Służebniczki w szpitalnej sali, aptece i kuchni

- Już rok później w Gorlicach było siedem sióstr, a w 1945 roku - 25 służebniczek - dodaje . Od początku opiekowały się kaplicą szpitalną, a w szpitalu pracowały jako kancelistki, pielęgniarki oddziałowe, instrumentariuszki na sali operacyjnej, w kuchni, pralni, magazynach, aptece i pracowni rentgenowskiej - opowiada siostra Halina. - Podczas okupacji niosły pomoc Żydom, przygotowywały i dostarczały materiały opatrunkowe żołnierzom AK. Miały okazję pracować z ks. Władysławem Gurgaczem - opowiada siostra.

Przetrwały zły czas i wróciły do szpitala

Od tego czasu wiele się zmieniło. Siostrze Jolancie Jasińskiej, która od wielu lat pracuje w gorlickim szpitalu, jako pielęgniarka udało się dotrzeć do dokumentów, z których wynika, że w latach 50-tych siostry systematycznie usuwano ze szpitala. - Były szykanowane, namawiane do zdejmowania habitów, zwalniane z pracy. W 1952 roku wszystkie siostry musiały opuścić szpitalne mieszkanie, ostatnie pracę w szpitalu straciły w 1962 roku. Chciano też zlikwidować kaplicę, ale ówczesny kapelan ksiądz Ochęduszko na to nie pozwolił - opowiada siostra Jasińska.

Siostry otrzymały schronienie w domu Marcelego i Ewy Golów. Siostry otrzymały trzy pokoje, kuchnię w suterenach, jadalnię i piwnicę na spiżarnię.

Od tej pory siostry opiekowały się chorymi w domach, dbały też o kaplicę szpitalną oraz tę, która powstała w ich domu. Miały też pod swoimi skrzydłami kilkoro dzieci. Poza tym przygotowywały paczki dla biednych, czuwały przy ciężko chorych, gotowały także obiady dla osób starszych oraz szpitalnego kapelana.

W szpitalu siostry pojawiły się ponownie nieco wcześniej, bo dopiero w 1989 roku. ówczesny dyrektor Franciszek Rachel zatrudnił jako pielęgniarki dwie nasze siostry Janinę Rzepkę i Agatę Gurbę.

Tak jak chciał darczyńca przedszkole powstało

Obserwując posługę sióstr jeszcze za życia gospodarze domu przy Jezierskiego zapisali im posiadłość, a ich ostatnią wolą było, aby otworzyć tam przedszkole. Wolę dobroczyńcy spełniły w 1997 roku. - We wrześniu tego roku przyjęłyśmy do przedszkola, do dzisiaj zwanego ochronką pierwsze dzieci - opowiada przełożona.

Dzisiaj w domu zakonnym jest jeszcze dwie siostry. Joanna Matuła, która jest wychowawcą w przedszkolu, a siostra Anna Krupa, pracuje jako pielęgniarka w szpitalu. Pracy mają dużo. Przy domu zakonnym jest piękny ogród. Siostra Halina uczy religii w gorlickiej jedynce i na jej głowie jest także wystrój kościoła parafialnego św. Jadwigi Królowej. Ciągle też prowadzi remonty w domu zakonnym i przedszkolu.

- Dobry Bóg pozwala nam znaleźć czas na wszystko. Chcemy nasz jubileusz uczcić godnie. Uroczystości odbędą się na początku czerwca. Mamy prośbę do osób, które były związane z nami przez te 100 lat o udostępnienie nam wspomnień, zdjęć lub ewentualnych dokumentów. Nie wszystko znajduje się w naszych kronikach, a przed jubileuszem chciałybyśmy je uzupełnić - dodaje siostra Halina.

O służebniczkach
Służebniczki starowiejskie - to żeńskie zgromadzenie zakonne kościoła katolickiego, będące jednym z czterech zgromadzeń zakonnych, wyodrębnionych ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, założonego w Wielkopolsce 3 maja 1850 r. przez bł. Edmunda Bojanowskiego. Siostry noszą granatowy habit, przepasany pasem w wewnętrznej części, na głowie czarny welon zaopatrzony w białą przepaskę, na piersi zaś krzyż wyrabiany we Włoszech. Celem zakonu jest realizowanie przykazania miłości Boga w szczególności do biednych, chorych i dzieci, przejawiające się w naśladowaniu Maryi. Siostry pracują w szpitalach, parafiach jako organistki i zakrystianki oraz prowadzą ochronki.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska