https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od Doliny Krzemowej do... Doliny Karpia. Pomysł, który dał ludziom szanse na sukces i odmienił oblicze regionu

Bogusław Kwiecień
Przed mieszkańcami 11 gmin dwóch powiatów powstanie Doliny Karpia otworzyło ogromne perspektywy rozwoju
Przed mieszkańcami 11 gmin dwóch powiatów powstanie Doliny Karpia otworzyło ogromne perspektywy rozwoju Stowarzyszenie Dolina Karpia
Pomysł utworzenia Doliny Karpia powstał ponad 20 lat temu. Szybko okazał się sukcesem. Przez minione dwie dekady całkowicie odmienił oblicze regionu.

Spis treści

Od Doliny Krzemowej do... Doliny Karpia

Był 2003 rok. W związku z przymiarkami wstąpienia Polski do Unii Europejskiej odbywały się szkolenia i konferencje dotyczące projektów przedakcesyjnych.

Krótko mówiąc chodziło o to, z czym chcemy wejść do Unii, jakie ma atuty i jak możemy je wykorzystać - opowiada Mariusz Makuch, były burmistrz Zatora, a obecnie prezes Stowarzyszenia Dolina Karpia.

Trzy gminy: Zator, Przeciszów i Spytkowice postanowiły wtedy przygotować wspólny projekt związany z wykorzystaniem atutu, jakim były tradycje hodowlane i uroki setek hektarów rozciągających się wokół stawów.

Wspomniany Mariusz Makuch, wtedy zastępca burmistrza Zatora, ówczesny wójt Przeciszowa Józef Klimczyk i Robert Dziuba w tamtym czasie zastępca wójta Spytkowic zaprosili do współpracy przedsiębiorców i przedstawicieli organizacji pozarządowych.

Celem tej grupy było przygotowanie projektu, który stanie się impulsem dla rozwoju całego regionu. To był trudny czas dla gmin w tej części Małopolski. Brak perspektyw rozwoju, bezrobocie, upadek firm, zadłużenie samorządów. Długami Zatora handlowały wtedy banki.

Podeszliśmy do sprawy ambitnie. Chcieliśmy pokazać nie tylko w Małopolsce czy Polsce, ale całej Europie nasz ogromny potencjał turystyczny - wspomina Mariusz Makuch, geograf z wykształcenia.

Skąd wzięła się sama nazwa Doliny Karpia? Początkowo autorzy projektu myśleli o ujęciu w nazwie wszystkich gmin, ale potem uznano, że musi to być krótkie określenie, które będzie oddawało charakter regionu i będzie łatwe do zapamiętania. Ktoś przywołał na wzór Dolinę Krzemową w Kalifornii.

Wtedy właśnie Grażyna Bałys z gminy Spytkowice rzuciła hasło Dolina Karpia i to było to - mówi Mariusz Makuch.

Fenomen Doliny Karpia

Podczas szkoleń przedakcesyjnych powstało szereg projektów. Wiele nie przetrwało próby czasu. Na tym tle Dolina Karpia stała się swoistym fenomenem.

Początkowo trochę nieśmiało był akcent na promocję "Doliny Karpia" jak miejsca dla turystyki i rekreacji z nastawieniem na wędkarstwo oraz stworzenie marki lokalnego produktu - oczywiście karpia.

Kolejnymi punktami projektu było wówczas zacieśnienie współpracy pomiędzy społecznościami poszczególnych gmin na płaszczyźnie gospodarczej, kulturalnej, turystycznej i edukacyjnej oraz zainteresowanie regionem potencjalnych inwestorów.

To był jeszcze czas przed powstaniem Zatorskiej Strefy Gospodarczej, ale związana z tym zmiana podejścia do inwestorów w ciągu kilku następnych lat stała się podstawą nowego otwarcia gospodarczego dla Zatorszczyzny.

Założycielami Stowarzyszenia Dolina Karpia w 2006 roku było sześć gmin: Zator, Przeciszów, Polanka Wielka i Osiek z powiatu oświęcimskiego oraz Spytkowice i Brzeźnica z powiatu wadowickiego. Rok później dołączyły Tomice.

W ten sposób stowarzyszenie objęło teren historycznego zagłębia hodowli karpia w dolinie Wisły i Skawy oraz obszar o wybitnych walorach przyrodniczych i kulturowych.

Z kolei dwa lata temu Dolina Karpia powiększyła się o kolejne trzy gminy: Kalwarię Zebrzydowską, Stryszów i Mucharz, a w styczniu 2025 roku jako 11 do tego grona doszła Lanckorona.

Karp zatorski z certyfikatem Unii Europejskiej

Stowarzyszeniem Doliny Karpia przez lata kierował prezes Franciszek Sałaciak, hodowca i producent. Swoją funkcję pełnił aż do ub. roku.

To on m.in. stał za zarejestrowaniem karpia zatorskiego przez Komisję Europejską jako produktu chronionego nazwą pochodzenia dla gmin Spytkowice, Przeciszów i Zator.

Przez pewien czas stowarzyszeniu przewodniczył także Jan Kajdas. Sukcesy i rozwój stowarzyszenia to zasługa wielu zaangażowanych ludzi, w tym samorządowców i przedstawicieli organizacji pozarządowych.

Dzisiaj jak wskazuje Anna Świątek, dyrektor Biura Stowarzyszenia Doliny Karpia poza karpiem zatorskim systematycznie powiększa się lista produktów posiadających Markę Lokalną Doliny Karpia. Są na niej m.in. miody, wyroby cukiernicze jak krówki zatorskie, wina czy oleje, wytwarzane przez lokalnych producentów.

Tych produktów jest obecnie 21. Posiadanie tego znaku świadczy o wysokiej jakości i związku z Doliną Karpia - podkreśla Anna Świątek.

Podobnym znakami mogą pochwalić się przedsiębiorcy świadczący usługi turystyczne, bo Dolina Karpia to idealne miejsce zarówno dla miłośników przyrody, amatorów turystyki aktywnej, jak również dla osób szukających ciszy i odpoczynku. W tej kategorii dotąd przyznano 16 znaków.

Dokładając do tego niesamowite krajobrazy, znakomitą bazę hotelową, parki rozrywki to miejsce uwagi godne polecenia na weekendowe wypady czy wręcz wakacje.

Ewa Wachowicz ambasadorem Doliny Karpia

Dolina Karpia przez dwie dekady zdobyła już liczne grono zwolenników. Wśród nich jest Ewa Wachowicz, producentka, dziennikarka i prezenterka telewizyjna, Miss Polonia 1992.

Ewa Wachowicz jest ambasadorem Doliny Karpia. To tutaj przygotowała pierwszy swój, niezwykle popularny program "Ewa gotuje" - zaznacza Anna Świątek.

Zatorland i Energylandia w Dolinie Karpia

Jako pierwszy w 2009 roku powstał Zatorland. O Parku Ruchomych Dinozaurów szybko zrobiło się głośno w Polsce. Pięć lat potem działalność zainaugurowała Energylandia, której właściciel myślał początkowo o innej lokalizacji, ale to właśnie w Zatorze trafił na najlepszą atmosferę dla swojego projektu.

Prezes Makuch, który wcześniej przez dwie kadencje, był burmistrzem Zatora, przekonuje, że Dolina Karpia przyciąga dobre pomysły. Przedsiębiorcy wiedzą, że mogą liczyć na wsparcie - podkreśla prezes Stowarzyszenia Doliny Karpia.

To był początek nowej epoki w turystycznym rozwoju regionu. Wokół szybko rozwijała się baza turystyczna w tym hotelowa. Co ważne turyści coraz częściej przyjeżdżają tutaj na dłużej i nie tylko, żeby skorzystać z rozrywki w jednym czy drugim parku.

Świadczy o tym m.in. średnia noclegowa, która wynosi już trzy doby - ocenia Mariusz Makuch.

Szanse dla dwóch powiatów: oświęcimskiego i wadowickiego

Z szacunków wynika, że dzięki Stowarzyszeniu Dolina Karpia w różnej formie do regionu trafiło już kilkadziesiąt milionów złotych, a wkrótce napłyną kolejne dzięki nowym projektom unijnym, które opiewają na kwotę blisko 5,3 mln euro.

Będzie to kolejny impuls do rozwoju regionu Doliny Karpia pod względem społecznym, turystycznym i gospodarczym.

Po dołączeniu kolejnych gmin potencjał Stowarzyszenia będzie jeszcze większy. Dochodzą przecież tereny przy Jeziorze Mucharskim, czy urokliwa Lanckorona z zamkiem.

W pierwszych latach, gdy stowarzyszenie tworzyło siedem gmin Dolina Karpia obejmowała obszar 309 km kwadratowych. Dzisiaj zajmuje już obszar 512 km kw.

Nie było wyjścia, musiało się udać, bo wszystkim ludziom zaangażowanym w to przedsięwzięcie towarzyszył i towarzyszy ogromny entuzjazm - podsumowuje Mariusz Makuch.

Dlatego, jak dodaje Dolina Karpia, nie powiedziała ostatniego słowa.

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska