Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dziś przebudowa węzła autostradowego w Rudnie

Magdalena Balicka
Mamy początek długo oczekiwanej inwestycji, zjazdów z autostrady między Grojcem a Rudnem. Kierowców na A4 czekają utrudnienia. Jezdnia jest zwężona i obowiązuje ograniczenie prędkości.

Kierowcy i przedsiębiorcy z Małopolski zachodniej czekali na ten dzień 25 lat. Dziś rozpoczyna się rozbudowa węzła autostradowego Rudno, leżącego w gminie Alwernia.

Nowa droga ma być gotowa za 600 dni, czyli w 2017 r. Inwestycja warta 7,7 mln zł połączy autostradę z drogami krajowymi nr 79 i 44 oraz wojewódzką 780 poprzez istniejące drogi powiatowe. Do tego czasu kierowców czekają utrudnienia.
- Na razie samochody na tym odcinku autostrady będą mogły jechać jedynie dwoma zawężonymi pasami ruchu (pasem prawym oraz awaryjnym) z ograniczeniem prędkości do 80 km/h na odcinku około kilometra - informuje Rafał Czechowski, rzecznik Stalexportu, koncesjonariusza autostrady A4.

Ten pierwszy etap prac potrwa do końca października. Później będą kolejne zmiany w organizacji ruchu. - Na drodze powiatowej między Rudnem a Grojcem nie przewidujemy większych problemów - zaznacza Tomasz Siemek, burmistrz Alwerni.
Dodaje, że jedyne trudności mogą wiązać się ze wzmożonym natężeniem ciężkiego sprzętu niezbędnego przy pracach budowlanych.

Obecnie węzeł Rudno umożliwia tylko zjazd z A4 z kierunku od Katowic oraz wjazd na autostradę w kierunku do Krakowa.
Dzięki inwestycji do węzła po północnej stronie autostrady zostaną dobudowane łącznice oraz rondo umożliwiające zjazd z autostrady od strony Krakowa na drogę Krzeszowice - Alwernia oraz wjazd na A4, gdy chce się jechać w stronę Katowic.
- Dla gmin Alwernia, Krzeszowice i Spytkowice oraz powiatów krakowskiego i chrzanowskiego rozbudowa węzła w Rudnie to kluczowa z punktu widzenia rozwoju gospodarczego tych rejonów inwestycja drogowa - zaznacza Rafał Czechowski.
To zielone światło dla przyszłych inwestorów. Już teraz przy węźle na terenie gminy Alwernia jest kilka dużych firm, a budują się kolejne. Niestety nie powstanie nowa droga z Zatora do Woli Filipowskiej, którą planował w tym roku rozpocząć Zarząd Dróg Wojewódzkich.

Jak tłumaczy Roman Leśniak, rzecznik krakowskiego ZDW, inwestycję zablokowali protestujący mieszkańcy, głównie Spytkowic i Alwerni.
To oznacza, że węzeł Rudno, dopóki ta droga nie powstanie, ułatwi życie przedsiębiorcom i mieszkańcom tylko na niewielkim odcinku. Trzeba będzie do niego nadal dojeżdżać krętymi drogami przez wsie.
- Szkoda, że były burmistrz nie zdołał przekonać mieszkańców, że ta inwestycja wszystkim się opłaci. W okolicy powstałoby więcej firm, a wraz z nimi miejsca pracy - mówi Marian Bąk z Alwerni. Jan Rychlik, były szef alwerniańskiej gminy przyznaje, że brak zgody na drogę to porażka dla regionu.

- Ludzie bali się ciężkich samochodów. Wielka szkoda - mówi Rychlik.
Choć utrudnień związanych z budową węzła nie powinno być wiele, kierowcy mają alternatywę, by ominąć miejsce budowy ronda na drodze powiatowej. Jadący od Alwerni w stronę Krzeszowic mogą wjechać w pierwszą drogę w prawo za wiaduktem. Wprawdzie na odcinku przez las do Tenczynka jest ona mocno dziurawa, ale pozwoli oszczędzić kilka minut w przypadku problemów z przejazdem na wysokości placu budowy.

Kierowcy narzekają na spodziewane utrudnienia, ale cieszą się jednak z inwestycji.
- Czekaliśmy na nią ćwierć wieku. Nareszcie obietnice zamieniły się w fakt - cieszy się Jarosław Bułka, dojeżdżający co dzień z Chrzanowa do jednej z firm koło węzła autostradowego. Teraz może autostradą jechać tylko w jedną stronę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska