https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od środy znów będzie można wjeżdżać do Kuźnic w Zakopanem. Turyści będą mieli łatwiej ZDJĘCIA

Łukasz Bobek
Nowy plac w Kuźnicach w Zakopanem
Nowy plac w Kuźnicach w Zakopanem Łukasz Bobek
Koniec z utrudnieniami dla kierowców i turystów w Zakopanem. W środę po ponad dwóch latach znów otwarty zostanie plac w Kuźnicach. Nowością będzie nie tylko podziemny mini dworzec, ale także fakt, że do turystycznego serca Zakopanego będzie dojeżdżał miejski autobus.

Remont placu w Kuźnicach rozpoczął się w połowie 2022 roku. Od tego czasu komunikacja zbiorowa nie mogła tam dojeżdżać. Turyści byli skazani na dojazd do połowy drogi do Kuźnic, a potem marsz na nogach. W ramach inwestycji przebudowany został całkowicie plac i powstał podziemny mini dworzec. W efekcie cała komunikacja zbiorowa będzie dojeżdżała na poziom minus 1. Górna część placu będzie w całości przeznaczona dla ruchu pieszego.

Choć roboty budowlane udało się zakończyć już kilka tygodni temu, do teraz urząd miasta nie posiadał pozwolenia na użytkowanie nowego placu. - W końcu doczekaliśmy się takiego dokumentu. Mamy oficjalną zgodę na otwarcie tej inwestycji zarówno dla turystów, jak i dla komunikacji zbiorowej – mówi Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.

Otwarcie placu nastąpi w środę 7 sierpnia. Poinformowani o tym został już prywatni przewoźnicy dowożący turystów do Kuźnic. - Równocześnie uruchomione zostaną trzy perony. Nowością jest fakt, że do Kuźnic zaczną jeździć dwie miejskie linie autobusowe. Będą to autobusy elektryczne. Przy jednym z peronów znalazła się ładowarka elektryczna dla tych pojazdów – mówi Filipowicz.

Swoje stanowiska do zabieranie i wysadzania turystów będą mieli także prywatni przewoźnicy regularni. - Znajdzie się miejsce również dla taksówek. Zaplanowanych zostało sześć stanowisk – mówi Filipowicz.

Sami turyści są zadowoleni, że w końcu plac zostanie uruchomiony. - Nie każdy bowiem jest w pełni sprawny ruchowo. Ja np. nie jestem w stanie iść dużo na nogach, a chciałem wjechać kolejką na Kasprowy Wierch. Dlatego dotychczasowe podejście, te ok. 800 metrów było dla mnie uciążliwe. Gdy busy i autobusy podjadą do samych Kuźnic, dla takich ludzi jak ja na pewno będzie łatwiej – mówi pan Marek, turysta, którego spotkaliśmy we wtorek w Kuźnicach.

Otwarcia nowego placu ciekawi są prywatni przewoźnicy – zwłaszcza taksówkarze. - Dobrze, że udało się znaleźć jakiekolwiek miejsca postojowe dla nas, bo w pierwotnym projekcie w ogóle ich nie było – mówi pan Andrzej. - Szczęść miejsc co prawda nie zadowoli wszystkich, bo przecież na starym placu bywały dni, że stało tam ok. 30 taksówek i wszyscy zarobili, bo tyle było turystów. No ale trudno, teraz będziemy musieli się jakoś dogadać, wypracować jakiś system – dodaje.

Do samego placu w Kuźnicach będzie można dojechać na rowerze po dedykowanej ścieżce rowerowej. Na placu, jak i pod płytą główną znalazło się 50 stanowisk dla dwóch kółek. - Jest tam także pełny monitoring, więc bezpiecznie będzie można zostawić rower i iść w góry – mówi Filipowicz.

Inwestycja kosztowała ponad 30 mln zł.

Wjazd do Zakopanego po nowych rondach

Kierowcy wjeżdżający do Zakopanego jadą już po nowych rondac...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska