
W 2015 r. mieszkańcami Krakowa wstrząsnęła informacja o odkryciu ponad 1600 szczątków ludzkich na budowie przy ulicy Stradomskiej w pobliżu Wawelu.
- Szczątki zostały przewiezione i pochowane w krypcie w kaplicy cmentarnej w Raciborsku - mówi Marcin Kaznowski z firmy Angel Poland, która była inwestorem budowy hotelu z apartamentowcem przy ul. Stradomskiej.

Anita Szczepanek z Katedry Anatomii Collegium Medicum UJ i Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, która prowadziła badania archeologiczne przy ul. Stradomskiej, przedstawiła zebraną dokumentację.
Okazuje się, że w sumie odnaleziono 1609 szkieletów osób żyjących prawdopodobnie w okresie od XIV do XVII wieku. Zostały one pochowane na cmentarzu, jaki istniał przed wiekami przy przytułku dla zubożałej szlachty.
Odnalezione kości należały głównie do mężczyzn, najczęściej w wieku 35-45 lat. Osoby na tym cmentarzu zostały pochowane w pięciu, a w niektórych miejscach w siedmiu warstwach. Zdarzały się pochówki grupowe, często chowano nie w trumnach, lecz zwłoki owinięte były całunem.

Dwie kości i fragmenty ceramiki znalazł w sierpniu 2015 r. przechodzień u podnóża Wawelu od strony ulicy Bernardyńskiej. Wystawały one ze zwałów ziemi, która się osunęła. Policja badała sprawę, odnalazła kolejne szczątki.

Czaszkę, obojczyk i kilka mniejszych kości człowieka robotnicy wykopali w 2016 r. w Oświęcimiu przy kamienicy, stojącej na rogu głównej arterii miasta i ulicy Piłsudskiego.
Już z pierwszych oględzin wynikało, że kości mogą mieć nawet sto lat. Przekazano je archeologowi. Pod jego opiekę wydano też teren przy budynku.
Udało się też szybko ustalić, że w miejscu znaleziska w XVII wieku stał kościół przy którym był cmentarz.