W czwartek, 24 listopada 2022 r., o godz. 18 było już całkiem ciemno. Wtedy nad brzegiem Jeziora Czchowskiego, po stronie powiatu nowosądeckiego, nagle rozbłysła wielka łuna pożaru. W wiosce Tropie w gminie Gródek nad Dunajcem, płonął samochód osobowy. Płomienie błyskawicznie objęły całą skodę felicję.
Trzy minuty po godzinie osiemnastej ogniowe larum z Tropia odebrał oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Do Tropia jest daleko z Nowego Sącza, w którym stacjonują jednostki ratowniczo gaśnicze PSP. Do szybko rozprzestrzeniającego się ognia najbliżej mieli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rożnowie. Tylko niewiele dłuższą trasę musieli pokonać ich koledzy, pożarnicy - ochotnicy z OSP w Gródku nad Dunajcem. Dlatego właśnie te jednostki zostały poderwane do akcji.
Jak przekazał oficer dyżurny Miejskiej Komendy PSP w Nowym Sączu, ogień unicestwiał skodę tak szybko, że działania strażaków nie uratowały tego pojazdu. Z samochodu pozostał jedynie wypalony wrak.
Co spowodowało zapalenie się samochodu jeszcze nie jest ustalone.
