https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ogień w pobliżu młyna Lelitów. To kolejny pożar na terenie Nowej Huty

Redakcja
Zgliszcza po pożarze w sąsiedztwie ruin młyna Lelitów
Zgliszcza po pożarze w sąsiedztwie ruin młyna Lelitów czytelnik
W nocy 27 kwietnia ogień pojawił się kilkanaście metrów od ruin zabytkowego młyna Lelitów przy ul. Kocmyrzowskiej. Płonęły zarośla pomiędzy rzeką Dłubnią a pozostałościami obiektu. Kilka dni wcześniej spłonęła drewniana chata przy ul. Bulwarowej. Okoliczni mieszkańcy obawiają się, że w tamtym rejonie może grasować podpalacz.

Na ogień szybko zareagowali strażacy, którzy ugasili pożar. Niewiele jednak brakowało, żeby płomienie przeniosły się na zabytkowy obiekt lub przedarły się przez rzekę do okolicznych zabudowań. Straż pożarna bada okoliczności pojawienia się ognie.

To nie pierwszy pożar tego miejsca w ostatnim czasie. W nocy z 12 na 13 marca tego roku piętnaście minut po północy – 3 zastępy gaśnicze z jednostki ratowniczo-gaśniczej Szkoły Aspirantów gasiły pożar więźby dachowej. Ogień wybuchł tam również w 2010 r. W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej.

Spłonęła stara, drewniana chata w Nowej Hucie. Nie ma gdzie ...

Z kolei w nocy z piątku na sobotę (25 na 26 kwietnia) przy ul. Bulwarowej wybuchł pożar drewnianego budynku, w którym swego czasu mieszkał opat mogilski. Z chałupy zostały tylko zgliszcza. Część nowohucian uważa, że ostatnie pożary to sprawa podpalacza. Na razie jednak straż pożarna i policja nie potwierdzają tych informacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska