Zacięty pierwszy set zakończył tie-break, w którym Kenin wypracowała pięciopunktową przewagę i szansy na triumf w tej części spotkania nie zmarnowała. W drugiej partii Białorusinka, której momentami brakowało zimnej krwi, nie była w stanie znaleźć sposobu na świetnie dysponowaną tego dnia rywalkę i w efekcie zdołała ugrać zaledwie dwa gemy.
Aryna Sabalenka zagrała dla Igi Świątek
Przed rokiem w Rzymie Sabalenka dotarła aż do półfinału. Szybkie pożegnanie z tegorocznym turniejem oznacza, że z jej rankingowego konta w notowaniu, które zostanie opublikowane 22 maja, ubędzie 340 punktów.
Słaby wynik aktualnie drugiej rakiety świata oznacza, że Iga Świątek przystąpi do wielkoszlemowego turnieju French Open, mając sporą punktową przewagę nad najgroźniejszą rywalką. Polka w najgorszym wypadku (porażka z Pawluczenkową) uda się do Francji mając niemal 1200 oczek więcej niż Białorusinka, jeśli zaś w Rzymie obroniłaby tytuł, jej przewaga wynosiłaby niemal 2200 punktów.
Jessica Pegula również poza turniejem w Rzymie
Sabalenka to nie jedyna tenisistka, która sensacyjnie pożegnała się z turniejem w Rzymie już po meczu drugiej rundy. Włoskich zmagań miło nie będzie wspominać także Jessica Pegula, trzecia rakieta świata, która w pierwszym spotkaniu uległa zajmującej 168. miejsce w klasyfikacji rodaczce - Taylor Townsend (2:6, 6:3, 3:6).
Sporą niespodziankę sprawiła także Węgierka Anna Bondar, która w czwartek wyeliminowała rozstawioną z numerem czternastym Czeszkę Karolinę Pliskovą. Do trzeciej rundy awansowały z kolei m.in. Magda Linette, Beatriz Haddad Maia i Coco Gauff.
W piątek mecz drugiej rundy rozegra Świątek. Rywalką liderki światowego rankingu będzie Anastasija Pawluczenkowa.
