MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra: Odpoczynek wojownika

Jerzy Stuhr
Andrzej Banaś
Znowu przepełnił się Panu kalendarz: spotkania, wywiady radiowe i telewizyjne, OffPlusCamera, gdzie jest Pan szefem jury, przygotowywanie nowych wyjazdów, itd. Znowu wygląda to na gorączkową nadaktywność. Wiem, że nie potrafi Pan odmówić komukolwiek, ale… czy potrafi Pan choć trochę wypocząć?

Przecież niedawno wypoczywałem! W czasie świąt. Zawsze dbam o luksus tych kilku dni wyciszenia się, kontemplacji. Bo te święta są prawdziwym misterium. Przypuszczam, że nawet dla człowieka niewierzącego muszą być podniosłe, jeśli uświadomi sobie, że był w historii ludzkości ktoś, kto dla idei oddał życie.

Ta kontemplacja jest mi coraz bardziej potrzebna, bo daje mi spokój. Po prostu spokój. A w tym roku zbiegło się z tymi dniami akurat to, że zakończyłem ważne prace: skończył się film, skończyło się moje jurorowanie w gdyńskim konkursie na dramat i skończyła się sekcja ekspercka w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. A taka chwila spływa z człowieka spokojem, bo wiadomo, że decyzje zostały podjęte, już nic nie da się zmienić, wierzysz, że dobrze zadecydowałeś, masz spokój. Nadchodzi wyciszenie.
To był mój przypadek. Wreszcie w święta mogłem też zająć się czym innym. Jakaś domowa praca, jakaś gazeta, jakiś film…
Powoli muszę się przygotowywać do piaru mojego filmu. To wielka rzecz, która mnie czeka. Jeszcze idzie wolno, ale za chwilę ruszy pełną parą i chcę być do tego przygotowany merytorycznie. Muszę zastanowić się, gdzie są korzenie mojego gatunku, mojego "Obywatela". Więc w święta było też oglądanie filmów Munka: "Eroica", "Zezowate szczęście".

"Eroica" wylała mi miód na serce! Dokładnie taki bohater jak mój! Jeśli jest w nim coś innego, to może to, że jest spryciarzem. Ale afery, w które jest wplątany, mogłyby się i u mnie zdarzyć. Pamiętamy? Pewnie, że pamiętamy: Węgrzy, choć są w sojuszu z Hitlerem, chcą sprzedać broń powstańcom warszawskim… I Dzidziuś Górkiewicz zaczyna z nimi pertraktacje! No węzeł absurdu! Idealny bohater! A w II części robi się bardzo gorzko - pokazane jest polskie środowisko wojskowe w oflagu, zmitologizowane, histeryzujące. Wymyślona, przerażająca sytuacja! Pomyślałem sobie - mam czego bronić!
Tak mówię, bo przed każdą premierą, gdy się zbliża zakończenie intensywnego czasu realizacji, wpadam w niepewność. Zaczynam być zdenerwowany. Dzisiaj wpadłem w panikę, bo ma się odbyć pierwszy pokaz roboczy poza salą produkcji, więc pytam: czy jesteśmy aby w pełni zabezpieczeni, czy coś nie wycieknie?

Pokaz ma się odbyć na żądanie dźwiękowców, bo to jest właśnie sprawdzenie dźwięku. Ale mi wytłumaczyli, dysk, który tam idzie, ma swój klucz, i to jednorazowy. I oni tylko raz, na naszej projekcji mogą tym kluczem dysk otworzyć.
Taki to czas nam nastał, że trzeba się uciekać do wszelkich zabezpieczeń! Że ukraść można wszystko wszystkim!
Więc wymyśla się hasła, blokady, klucze, żeby zabezpieczyć się przed bliźnim… Za chwilę nie będę panem swojego filmu, już będę patrzył, czy ktoś nie siedzi z kamerką na sali kinowej.

Oglądnąłem cały film z dźwiękiem, to jednak jest zupełnie inny film! Dźwięk czyni ten film przestrzennym! Nawet moja ekipa, oglądając ze mną powiedziała, że zrobił się nostalgiczny film! Muzyka, efekty, komentarze dźwiękowe… Wszystko to wyrywa ten film z dosadnego humoru "blisko ziemi". Już za chwilę biuro dystrybutora przejmuje całe działanie i oni mi będą dyktować nawet to, gdzie jaki wywiad mam powiedzieć. Już za chwilę! Jeszcze może mi się podobać wszystko "zwyczajnie".

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska