Okocimski rozmawia z nowymi kandydatami

W poniedziałek późnym popołudniem wiadomo było, że wybór trenera może nastąpić w każdej chwili. Spore znaczenie przy jego sprowadzeniu mają zarobki szkoleniowca.

Piłkarze Okocimskiego na pierwszych po urlopach zajęciach spotkają się w środę. Zabraknie na nich Dawida Mieczkowskiego, Bartosza Flisa i Jakuba Kowalskiego, którzy rozwiązali kontrakty z brzeskim klubem. Pozostali mają z nimi umowy do 30 czerwca i z tego powodu ich obecność na treningu jest wymagana. To, czy jednak zamierzają swoją dalszą przygodę kontynuować w Brzesku, to już inna sprawa. W tym przypadku decydujące znaczenie odgrywać mają pieniądze. W trakcie przygotowań pierwszoligowcy ćwiczyć mają na własnych obiektach. W sobotę czeka ich sparing. Zagają z nim z Sandecją Nowy Sącz.

W Brzesku nie tylko zamierzają przebudować zespół, ale też dostosować stadion do wymogów licencyjnych. - Rozmawialiśmy z burmistrzem miasta. Obiecał sfinansować montaż brakujących 700 krzesełek, z czego 50 ma być zadaszonych. W tym tygodniu spotkam się z osobą odpowiedzialną za remont. Wtedy będziemy wiedzieli, jak długo potrwają prace. Wszyscy chcemy występować na naszym stadionie - informuje Roman Pawełek, prezes Okocimskiego.

W najbliższy piątek (godz. 18) zaplanowano natomiast Walne Zebranie Członków Okocimskiego. Odbędzie się w świetlicy budynku klubowego. Podczas niego nie można spodziewać się wielkich zmian. - Najważniejszym punktem jest zaprezentowanie sprawozdania z działalności. Nasza sytuacja finansowa się poprawia. Do spłacania pozostały nam tylko jedno wynagrodzenie dla piłkarzy. Pieniądze otrzymają na początku lipca - zapewnia prezes Pawełek.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+